Spotkanie z wybitną aktorką było finałem tegorocznej - już szóstej edycji Dni Kina, które jak co roku zorganizowało I Liceum Ogólnokształcące wraz z Miejskim Domem Kultury. Maja Komorowska - bohaterka tegorocznej edycji - 20 kwietnia spotkała się z młodzieżą w sali widowiskowej MDK. Opowiadała o swojej pracy, życiu, filmach, o wybitnych twórcach polskiego kina... Tłumaczyła, jak przygotowuje się do roli, jak tworzy swoje postacie. Dużo mówiła o kreacji Racheli, którą stworzyła w "Weselu" Stanisława Wyspiańskiego wyreżyserowanym przez Andrzeja Wajdę. - Kiedy grałam Rachelę, to były czasy, kiedy nie było jeszcze takiego pośpiechu. Pamiętam, że w trakcie charakteryzacji szukaliśmy koloru jej włosów, koloru brwi. Chciałam, żeby Rachela miała zrośnięte brwi. Zadawałam sobie też pytania, jak by to wszystko się zaczęło. Szukałam tego, czego nie widać na ekranie. Zastanawiałam się np., jak Rachela szła do tej chałupy, co czuła - opowiadała Maja Komorowska. Spotkanie poprowadziła Barbara Osterloff, autorka książki "Pejzaż rozmowy z Mają Komorowską". Siedząca na widowni MDK młodzież miała wyjątkową okazję poznania i posłuchania historii wybitnej aktorki. Wcześniej większość uczniów na specjalnym przeglądzie oglądała filmy z kreacjami Mai Komorowskiej. Aktorka dziękowała za zaproszenie do Radomska. Szczególnie dużo uwagi poświęciła jednak jednej osobie... - Chciałabym bardzo podziękować pani Oli, która jest po prostu największą "cierpliwością", jaką znam - żartowała Maja Komorowska. - Pani Ola przez rok zabiegała o to, abym do was przyjechała. Cierpliwie dzwoniła wtedy, kiedy chciałam, bez względu na porę dnia. Naprawdę dziękuję za jej wyrozumiałość - mówiła aktorka o Aleksandrze Kędrze, polonistce z I LO, która kilka lat temu wymyśliła Dni Kina. Od sześciu lat Aleksandra Kędra czuwa nad ich realizacją. Dzięki jej pasji, determinacji i fascynacji dobrym polskim kinem impreza z roku na rok się rozrasta i przyciąga coraz więcej młodych ludzi. (jd)