Zgromadzone w muzeum dzieła przykuwają uwagę bogactwem form i kolorów. Wprowadzają w świat nowych technik, z których wiele twórczynie wypracowały samodzielnie. Przykładem są prace Krystyny Brzozowskiej, która niejako na nowo odkryła bardzo "rzeźbiarski" i dający ciekawe możliwości twórcze materiał - filc. Warto zwrócić też uwagę na dokonania Agnieszki Madaj i jej kolekcję toreb zdobionych perłami, złoconymi nićmi lub... reprodukcjami znanych obrazów, które malowane są na skórze. Ta artystka opracowała również nowatorską technikę tworzenia lalek o drewnianych korpusach i głowach, z trwałej ale lekkiej masy. Wszystkie postacie są ubrane w eleganckie stroje z dawnych epok, są tu też figurki diabłów, aniołów, czarownic, a nawet kotów. Piękną kolorystyką i bardzo starannym wykonaniem zachwycają hafty i patchworki. - Na Zachodzie rękodzieło staje się obecnie bardzo popularne. U nas jeszcze nie tak bardzo - mówi Katarzyna Kuropatwa, kurator wystawy. - To pierwsza taka zbiorowa wystawa rękodzieła, chociaż niektóre twórczynie miały już swoje indywidualne ekspozycje - dodaje. Artystki w różny sposób traktują swoją działalność. Dla wielu to głównie "pasja po godzinach", ale niektóre uczyniły z niej swój zawód. Rękodzieło jest techniką niezwykle pracochłonną. W muzeum oglądamy prace Krystyny Brzozowskiej, Babarbary Hasiuk-Luter, Agnieszki Jarczyńskiej, Agnieszki Madaj, Małgorzaty Urzędowskiej, Bożeny Wojtaszek. Rękodzieło podziwiać można do 4 maja. kz Informacja pochodzi z oficjalnej strony UM Łódź.