Według policji, 16-latek od dłuższego czasu był postrachem gimnazjum, w którym się uczy. Terroryzował i bił uczniów, a pomagał mu w tym jego młodszy o dwa lata brat, którego namawiał do przestępstw. Jak poinformowała rzeczniczka pabianickiej policji Joanna Szczęsna, zebrany i przesłany przez policję do sądu rodzinnego materiał dowodowy zawiera prawie 30 czynów karalnych, jakich dopuścili się obaj bracia. Policja chce, żeby starszego z nich odizolować od uczniów, poprzez np. umieszczenie w ośrodku wychowawczym. Według policji jeden z uczniów niemal od dwóch lat był przez obu braci regularnie bity i zastraszany. "Przez wiele miesięcy ofiara znosiła upokarzanie i agresję słowną oraz fizyczną ze strony swoich oprawców. Zastraszona bała się wyjawiać kulisy trwającego od dłuższego czasu konfliktu" - wyjaśniła Szczęsna. Zmowa milczenia panowała wśród innych zastraszanych i poniżanych uczniów. Jak ustalono, niektórzy uczniowie w obawie przed kolejnym pobiciem uciekali na wagary. Sprawa wyszła na jaw dopiero po tym, gdy na początku listopada na terenie szkoły doszło do kolejnego pobicia ucznia przez obu braci. Rodzice pobitego nastolatka złożyli zawiadomienie na policji. Okazało się, że starszy z braci ma na koncie m.in. usiłowania wymuszeń rozbójniczych, pobicia i molestowanie seksualne niektórych uczennic. - 16-latek totalnie dezorganizował pracę podczas lekcji, bluźni na kolegów, nauczycieli, nie robiąc sobie nic z tego. Jego pogłębiająca się demoralizacja przejawia cechy bandytyzmu - zaznaczyła Szczęsna. O dalszym losie obu braci zdecyduje sąd rodzinny.