Informację o zniszczonych nagrobkach policja otrzymała w połowie października ubiegłego roku. Na cmentarzu poprzewracano płyty nagrobne i powyrywano krzyże. Zatrzymany po ponad miesiącu mieszkaniec wsi pod Poddębicami przyznał się do winy. Nie potrafił wytłumaczyć swojego postępowania. W czasie dewastacji grobów był trzeźwy. Do tej pory nie był notowany przez policję. Przed sądem 24-latek także przyznał się do winy, ale odmówił składania wyjaśnień. Wyrządzone przez niego straty oszacowano na prawie 85 tys. zł. Ponieważ nie wszyscy pokrzywdzeni domagali się odszkodowania, mężczyzna ma zrekompensować straty w wysokości 34 tys. zł.