- Te podwyżki mogą być szokujące, ale chcemy przekonać ludzi do korzystania z biletów elektronicznych, których nie obejmie tak drastyczna podwyżka - odpowiadał Roman Szczekocki, prezes MPK. Władze spółki argumentują, że wzrost cen biletów spowodowany jest głównie podwyżkami cen paliw i nie najlepszą sytuacją finansową MPK. Nowe ceny zaczną obowiązywać w ciągu najbliższych tygodni. Najbardziej zdrożeją jednorazowe bilety papierowe. Jak mówią urzędnicy, ma to zachęcić radomszczan do korzystania z biletów elektronicznych. - Nie jesteśmy miastem turystycznym. Naszymi autobusami jeżdżą głównie mieszkańcy Radomska. Dla nich naprawdę dużo korzystniejsze są bilety elektroniczne, są po prostu tańsze, mają cały pakiet ulg - mówił Roman Szczekocki, prezes MPK. Wzrost cen biletów ma być jednym ze sposobów polepszenia kondycji finansowej spółki. Nie przekonało to jednak wszystkich radnych. - Obawiam się, że może to przynieść zupełnie odwrotny efekt. Ludzie po prostu przestaną jeździć autobusami, bo będą dla nich za drogie. Niektórzy wsiądą do autobusu wtedy, kiedy już naprawdę nie będą mogli iść na własnych nogach - mówił Jan Grabowski z RPS. Radni miejscy zgodzili się jednak na podwyżki. I tak za kilka tygodni za jednorazowy bilet normalny zapłacimy 2 zł 80 gr, za ten realizowany kartą elektroniczną - 2 zł 30 gr. jd