Spółce, która przez ponad 10 lat gospodarowała piotrkowskim ciepłem, grozi utrata podstawowego rynku usług, co teoretycznie może też pociągnąć za sobą likwidację przedsiębiorstwa. Ciepło w Piotrkowie kosztuje 22,73 zł za 1 GJ energii. Jest to cena porównywalna z cenami obowiązującymi w innych polskich miastach podobnej wielkości. Z kolei metr wody będącej nośnikiem ciepła MZGK wycenia na prawie 19 zł. Dla porównania, spółka-córka jednej z zachodnich firm branży ciepłowniczej działającej na terenie Łodzi sprzedaje ciepło blisko 2 zł taniej. Tańszy jest też nośnik ciepła - 10,2 zł. Jak się nieoficjalnie dowiedziano, w ubiegłym tygodniu w piotrkowskim Urzędzie Miasta pojawił się przedstawiciel jednej z dużych spółek branży ciepłowniczej zainteresowanych przetargiem. Kto wygra przetarg i ile zapłacimy za ciepło? Odpowiedzi na te pytania poznamy w listopadzie, kiedy to majątek ciepłowniczy obejmie zwycięzca ogłoszonego przez miasto przetargu. Red. O planowanych zmianach w piotrkowskim ciepłownictwie rozmawiamy z Andrzejem Polem, prezesem Miejskiego Zakładu Gospodarki Komulanej. Po co nam przetarg? Od ponad 10 lat piotrkowski majątek ciepłowniczy dzierżawi Miejski Zakład Gospodarki Komunalnej. Dlaczego obowiązujący od lat model gospodarki ciepłem ulega zmianie? Okazuje się, że wymagają tego przepisy. - Prawnicy miejscy orzekli, że nie ma możliwości prawnych dalszej dzierżawy w trybie bezprzetargowym - mówi prezes spółki MZGK, Andrzej Pol. - MZGK tenże majątek dzierżawi jako spółka z o.o. od 10 lat. Ponoć nie ma prawnych możliwości, aby w momencie zakończenia umowy (31 października 2008 r.) dzierżawa mogła przebiegać bez przetargu publicznego - twierdzi prezes. Wygląda więc na to, że przetarg musiał zostać ogłoszony. Teraz jednak rodzi się pytanie, kto do niego przystąpi i co zmiany te oznaczać będą dla odbiorców ciepła? Jedno jest pewne - Miejski Zakład Gospodarki Komunalnej na pewno stanie do walki o majątek ciepłowni. - Przetarg został ogłoszony, więc i my do niego przystąpimy. Spełniamy warunki. Przetarg jest ograniczony do posiadaczy koncesji na przesyłanie, wytwarzanie i dystrybucję ciepła. Są to trzy różne kategorie, każda wymaga koncesji - mówi Andrzej Pol. Funkcję, jaką jest gospodarowanie ciepłem, Miejski Zakład Gospodarki Komunalnej wykonuje dla Piotrkowa od niepamiętnych czasów, tzn. od momentu powstania ciepłowni (wówczas jeszcze nie jako MZGK, ale jako zakład budżetowy). W momencie zakupu przez miasto w 1978 roku ciepłowni "piomowskiej", majątek ciepłowniczy poszerzył się, a dziś cała ta baza znajduje się w zasięgu administrowania spółki, czyli sprawowania funkcji operatora. MZGK jest dzierżawcą tego majątku, zatem wykonuje funkcje operatorskie w zamian za - jak zauważa obecny prezes - dość duży czynsz dzierżawny. Według Andrzeja Pola, warunki przetargu ogłoszonego 31 lipca przez władze miasta, nie są zbyt atrakcyjne dla potencjalnych oferentów, głównie ze względu na krótki, 3-letni okres dzierżawy majątku ciepłowniczego.