- Gdybym powiedział, że się nie obawiam, to pewnie bym skłamał - mówi o możliwych utrudnieniach Dariusz Janosik, wiceprezydent Radomska odpowiedzialny za miejską infrastrukturę. Budowa ronda na zbiegu Przedborskiej i Stodolnej - ulicy, którą wielu radomszczan dojeżdża do Nowego Cmentarza, to nie jedyny problem. Kierowcy jadący do centrum ulicą Narutowicza nie będą też mogli - z powodu zakazu na placu 3 Maja - skręcić w lewo w Prymasa Wyszyńskiego. Znaczna część ulicy, przy której znajdują się oba radomszczańskie cmentarze, jak co roku zostanie zupełnie wyłączona z ruchu. Do tego dochodzą jeszcze roboty na ulicy Nowej, gdzie PGK buduje ciepłociąg. Pomimo tej kumulacji, zarządcy dróg nie wprowadzili dodatkowych usprawnień dla kierowców i w mieście obowiązywać będą zasady takie, jak w latach ubiegłych, co może spowodować komunikacyjny chaos. Jazda w kółko Utrudnienia komunikacyjne we Wszystkich Świętych zdarzają się co roku. Dojazd 1 listopada do cmentarzy, szczególnie w południe, kiedy najwięcej osób odwiedza groby swoich bliskich, jest sztuką niełatwą. W tym roku będzie jeszcze gorzej. Szczególnie przebudowa ulicy Tysiąclecia i budowa ronda przy "Stodole" może spowodować utrudnienia. Jest jednak szansa, że rondo zostanie udostępnione kierowcom w okresie Wszystkich Świętych. - Szczerze mówiąc, mam duże obawy. Są pewne opóźnienia na tej budowie. Boję się też, żeby nie było załamania pogody. Aby dopuścić to rondo do ruchu, trzeba wziąć odpowiedzialność za bezpieczeństwo. Musiałoby być w jakiś sposób oznakowane, jeśli nie docelowo, to przynajmniej tymczasowo. Myślę jednak, że wspólnymi siłami uda nam się to zrealizować. Zdaję sobie sprawę, że byłoby to duże ułatwienie dla kierowców - mówi Dariusz Janosik. Na niekorzyść drogowców może paradoksalnie wpłynąć również fakt, że w tym roku Wszystkich Świętych wypada w weekend. Na groby swoich bliskich może zatem przyjechać więcej niż zwykle osób spoza miasta. Rondo, ciepłociąg, zakaz i policja Skrzyżowanie ulic Przedborskiej, Stodolnej, Bugaj zostało wyłączone z ruchu na początku października. Prace mają potrwać miesiąc. Lepszym rozwiązaniem byłoby przeprowadzenie modernizacji w wakacje. Fakt kumulacji remontu w przededniu Wszystkich Świętych i późny termin ogłoszenia przetargu wiceprezydent tłumaczy m.in. problemami własnościowymi. Wielu radomszczan, szczególnie na Nowy Cmentarz, dostawało się ulicą Nową. W tym roku i tutaj muszą przygotować się na drogowe niespodzianki. Na odcinku od ulicy Słonecznej do ulicy Pustej, czyli części Nowej, bezpośrednio sąsiadującej z rejonami cmentarzy, PGK buduje ciepłociąg. Ulica jest zamknięta dla samochodów. Jak będzie we Wszystkich Świętych? - Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, realizujące prace na ulicy Nowej. zapewni jej przejezdność, oczywiście jednak z utrudnieniami - przyznaje Dariusz Janosik. A co z zakazem skrętu w lewo z placu 3 Maja w ulicę Prymasa Wyszyńskiego? - Rozmawiałem już z przedstawicielem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o możliwości wprowadzenia jedynie czasowego ograniczenia zakazu skrętu w lewo w ulicę Prymasa Wyszyńskiego. Nie uzyskało to jednak akceptacji. Będę rozmawiał, aby w dniach przedświątecznych, a nawet w poniedziałek po Dniu Zadusznym, ta możliwość skrętu w lewo była - mówi Janosik. Nawet jednak jeżeli to się uda, kierowcy i tak będą mogli przejechać Prymasa Wyszyńskiego tylko kawałek. Starostwo już zapowiedziało zamknięcie dla ruchu kołowego odcinka od ulicy Skoczyńskiego do Jagiellońskiej. Zmiana organizacji ruchu będzie obowiązywała od godz. 18.00 w piątek 31 października do godz. 20.00 w niedzielę 2 listopada. Na utrudnienia szykują się też policjanci. Jak mówi Aneta Komorowska, rzecznik prasowy radomszczańskiej komendy, funkcjonariusze zdają sobie sprawę z dodatkowych komplikacji na drogach. - Sytuacja będzie monitorowana na bieżąco. Na ulicach Radomska we Wszystkich Świętych będzie więcej policjantów niż zazwyczaj. Jeżeli pojawi się taka konieczność, będą bezpośrednio kierowali ruchem - zapowiada policjantka. Parkingowe eldorado Kiedy kierowcom uda się już jednak dotrzeć w rejony cmentarzy, może się okazać, że nie mają gdzie zaparkować swoich samochodów. Zbyt mała ilość miejsc parkingowych przy nekropoliach od lat jest bolączką radomszczan. - Myślę, że po ostatniej komisji gospodarki komunalnej miasta i powiatu radni powinni wypracować jakieś działania, które będą zmierzać do tego, aby przy drodze powiatowej miasto mogło w jakiś sposób budować parkingi. Musimy współdziałać. Gdybyśmy dysponowali nieograniczonymi środkami finansowymi, to stworzylibyśmy jakieś eldorado parkingowe. Na razie jest to niemożliwe, ale będziemy się starać - zapowiada Janosik. Jolanta Dąbrowska