W pierwszym półroczu tego roku na terenie województwa łódzkiego osoby takie spowodowały 336 wypadków, w których 35 osób zginęło, a 510 zostało rannych. W analogicznym okresie ubiegłego roku było 310 wypadków, 25 zabitych i 442 rannych - informuje "Express Ilustrowany". Młodzi powodują wypadki, które mają najpoważniejsze skutki - mówi Grażyna Puchalska z Komendy Głównej Policji w Warszawie. - Przyczyną jest zazwyczaj nadmierna prędkość lub wyprzedzanie na trzeciego. Zwykle kończy się to zderzeniem czołowym z innym autem lub uderzeniem w przydrożne drzewo. W obu przypadkach skutki są tragiczne. Co ciekawe, z policyjnych statystyk wynika, że największego zagrożenia nie stanowią wcale świeżo upieczeni kierowcy. - Mniej więcej po roku wydaje im się, że są już mistrzami kierownicy. Prowadzą więc nonszalancko i szarżują na drodze. Tak naprawdę jednak nie mają jeszcze doświadczenia. Nie przewidują, co się może zdarzyć na drodze, a w sytuacjach krytycznych nie wiedzą, jak się zachować - dodaje Grażyna Puchalska. - Młodym ludziom w wieku 18-19 lat wydaje się, że są dobrymi kierowcami- mówi kom. Marcin Szyndler z biura prasowego KGP w Warszawie. - Kupują zwykle stary, ale sportowy samochód z mocnym silnikiem. Niestety, takie auta zwykle mają bogatą przeszłość "wypadkową" i ich stan techniczny pozostawia wiele do życzenia. W sytuacjach krytycznych często zawodzą. Planuje się zaostrzenie przepisów o ruchu drogowym dla młodych kierowców. Przez pewien czas po zdobyciu prawa jazdy mogliby jeździć tylko w towarzystwie bardziej doświadczonego kierowcy i nie szybciej niż 80 km/godz. Musieliby także mieć przyklejony do szyby zielony liść (symbol "zielonego" kierowcy). Nowością mają być też dodatkowe elementy podczas szkolenia przyszłych kierowców - jazda po śliskiej nawierzchni i uderzenie w przeszkodę.