W łódzkim zoo znajduje się teraz tylko samiec o imieniu Tofik. W połowie maja tego roku w ogrodzie zoologicznym dwie żyrafy padły w wyniku stresu po ataku wandali, którzy dostali się przez ogrodzenie na teren zoo i zdewastowali część wyposażenia. Chuligani zniszczyli niektóre tablice informacyjne i edukacyjne oraz wrzucili część ławek na teren wybiegów dla zwierząt. Dewastacji dokonano m.in. w pobliżu żyrafiarni. Sprawcy uciekli. Jak powiedziała rzeczniczka łódzkiej policji Joanna Kącka, policja nadal pracuje nad tą sprawą. Po tym zdarzeniu m.in. Straż dla Zwierząt w Polsce rozpoczęła zbiórkę pieniędzy na sprowadzenie do ogrodu nowego zwierzęcia. Jak poinformował Grzegorz Michałek z Great Open House, obie firmy zapłacą za transport jednej z żyraf o imieniu Lira, która ma przyjechać z ogrodu zoologicznego w Lipsku. Według Michałka zwierzę dotrze do Łodzi wieczorem, we wtorek 14 sierpnia. Następnego dnia - dzięki pomocy Straży dla Zwierząt - z warszawskiego zoo przetransportowana zostanie samica o mieniu Lokatka. - Jeśli wszystko przebiegać będzie prawidłowo, to w czwartek 16 sierpnia w południe łódzkie stado uzupełni jeszcze jedenastoletnia samica Judita z Miejskiego Ogrodu Zoologicznego w Płocku - dodał Michałek. Zdaniem pracowników łódzkiego zoo, jeśli żyrafy dobrze zniosą podróż i nie będą zestresowane, to pod koniec przyszłego tygodnia będzie je można oglądać na wybiegu.