Dyrektor Zespołu Szkół Elektryczno-Elektronicznych w Radomsku Jerzy Prokopowicz otrzymał pismo podpisane "Rodzice Uczniów Szkoły ZSE-E".Kopia pisma trafiła też do redakcji "Gazety Radomszczańskiej". "Jesteśmy bardzo zdziwieni i oburzeni, że w szkole ZSE-E w Radomsku w dniu 10 listopada 2010 na pierwszych lekcjach nauczyciele - Pani D. Kałkusińska i Pan M. Dratwiński w swoich klasach uprawiali politykę wyborczą na rzecz swojego kandydata, pana Jacka Ciecióry, oraz swojego ugrupowania. Pytamy, czy to jest zgodne z prawem, który art. prawa oświatowego o tym mówi, a jeżeli nie, to jakie poniosą konsekwencje. Nie życzymy sobie, aby nasze dzieci "karmić" polityką zamiast nauki." Dyrektor Prokopowicz poprosił o wyjaśnienia oboje nauczycieli, którzy kandydowali w wyborach z list Radomszczańskiego Porozumienia Społecznego. Kandydatem na prezydenta RPS był Jacek Ciecióra. I to właśnie jego miała dotyczyć rozmowa prowadzona na lekcjach. Jak powiedział Gazecie dyrektor "Elektryka", nauczyciele zaprzeczyli oskarżeniom, a w pismach skierowanych do Jerzego Prokopowicza napisali, że nie prowadzili agitacji, natomiast z pytaniami o ich kandydatury wystąpili sami uczniowie; na pytania odpowiedzieli i wykorzystali okazję do zaprezentowania młodzieży sposobu głosowania, a całe lekcje potraktowali jako część wychowania społeczeństwa obywatelskiego. - Zebrałem także pisemne oświadczenia od samych uczniów obecnych na lekcji, którzy stwierdzili, że nie doszło do żadnej agitacji wyborczej - dodaje na koniec dyrektor. Dorota Kałkusińska i Mirosław Dratwiński są wyróżniającymi się nauczycielami. W październiku Kałkusińska, jako jedyny pedagog z powiatu radomszczańskiego, została uhonorowana nagrodą ministra edukacji narodowej. Dratwiński był jednym z koordynatorów programu jakości "Interkl@sa", w którym uczestniczył "Elektryk". Ostatecznie oboje nie uzyskali mandatów radnych. (jk)