Łódzki sąd aresztował w piątek pięciu policjantów "drogówki" z Łowicza podejrzanych o przyjmowanie łapówek i przekroczenie uprawnień. Zdecydował jednocześnie, że czterej z nich będą mogli wyjść po wpłaceniu kaucji. Poręczenia w wysokości od 25 do 40 tys. zł wpłynęły już do kasy sądu i cała czwórka opuściła areszt. Poinformował o tym we wtorek prokurator Jacek Pakuła z Prokuratury Okręgowej w Łodzi. Zgodnie z decyzją sądu zastosowano wobec nich dodatkowo dozór policji i zakaz opuszczania kraju. W areszcie pozostaje jeden z policjantów, który został aresztowany bezwarunkowo. Według śledczych funkcjonariusz ten próbował uniknąć zatrzymania i ostrzec pozostałych kolegów. Wcześniej pięciu policjantów po przesłuchaniu i przedstawieniu zarzutów zostało zwolnionych przez prokuraturę za kaucją i zawieszonych w służbie. 10 policjantów "drogówki" z Łowicza zatrzymali w ub. środę funkcjonariusze łódzkiego wydziału Biura Spraw Wewnętrznych KGP. Podejrzani w wieku od 28 do 47 lat usłyszeli zarzuty przyjmowania łapówek i przekroczenia uprawnień. Według prokuratury niektórzy z policjantów przyznali się do przekroczenia uprawnień, ale żaden nie przyznał się do brania łapówek. Grożą im kary do 10 lat więzienia. To 2/3 wszystkich policjantów łowickiej "drogówki". Według śledczych policjanci podczas dwuosobowych patroli mieli przyjmować w 2012 r. łapówki w kwotach od 20 do 500 zł lub do 100 euro czy dolarów za odstąpienie od ukarania za wykroczenie lub też wymierzenie mandatu za wykroczenie łagodniejsze. Łapówki były wręczane przede wszystkim przez zatrzymywanych w nocy kierowców TIR-ów, głównie z Rosji, Białorusi, Ukrainy, Litwy i Czech. Zdarzały się przypadki, że gdy kierowca nie miał przy sobie pieniędzy, wysyłano go do bankomatu. Policjanci mieli przyjmować także łapówki rzeczowe np. kufle do piwa czy alkohol. Poszczególnym funkcjonariuszom zarzucono popełnienie od pięciu aż do 54 przestępstw korupcyjnych. Zarzuty w tej sprawie usłyszało także pięć osób, które wręczały łapówki. Komendant Powiatowy Policji w Łowiczu, niezależnie od decyzji prokuratury, zawiesił wszystkich 10 funkcjonariuszy w czynnościach służbowych i wszczął wobec nich postępowanie dyscyplinarne. Grozi im wydalenie z policji. Po zatrzymaniach do służby w łowickiej "drogówce" oddelegowani zostali funkcjonariusze z innych komend. Część terenu podległego łowickiej komendzie patrolują też policjanci z ościennych powiatów.