Jak poinformowała Ewelina de Tusch-Lec z Fundacji Sportu i Kultury "Vena", która zajęła się organizacją festiwalu, będzie to przegląd filmów, które w tym roku narodowe kinematografie zgłosiły do Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny. - Ideą festiwalu jest przybliżenie takich filmów, które niełatwo jest obejrzeć w polskich kinach. W sumie zaprezentujemy ok. 40 tytułów. Ale bardzo ważne dla nas jest także to, by przypomnieć postać Zygmunta Kałużyńskiego - podkreśliła. Wśród festiwalowych filmów będzie m.in. "Wujek Boonmee, który pamięta o swoich wcześniejszych wcieleniach" ("Uncle Boonmee who can recall his past lives") w reż. Apichatponga Weerasethakula, który w ubiegłym roku zdobył Złotą Palmę w Cannes, a także nominowany do Oscara "Biutiful" Alejandro Gonzaleza Inarritu z Meksyku. Planowany jest także przegląd filmów z Claudią Cardinale, w tym jej najnowszy film "Nić" w reż. Mehdi Ben Atta. W ramach festiwalowych wydarzeń widzowie będą mogli wziąć udział w spotkaniach poświęconych Zygmuntowi Kałużyńskiemu, a także obejrzeć najciekawsze fragmenty telewizyjnego programu "Perły z lamusa", popularyzującego historię kina. - W tym celu planujemy zbudowanie specjalnej instalacji, na której będzie można oglądać fragmenty programów - dodała współorganizatorka festiwalu. - W Polsce festiwale filmowe są często kierowane do młodych odbiorców. W przypadku festiwalu Cinema Mundi chcemy przyciągnąć jak największą publiczność w każdym wieku. Mam nadzieję, że to się uda, bo poza tym, że widzowie będą mogli spotkać się z taką gwiazdą jak Claudia Cardinale, obejrzą znakomite, starannie wybrane przez krytyków, filmy - podkreśliła de Tusch-Lec. - Festiwal będzie wyjątkową okazją, żeby zobaczyć co się w filmie dzieje najlepszego na świecie. To będzie rodzaj panoramy w luźny sposób nawiązującej do tradycji dawnych "Konfrontacji filmowych". Widzowie nie zobaczą tam produkcji Hollywood, ale za to takie filmy, które są nierzadko rewolucyjne w historii kina - mówił krytyk filmowy Tomasz Raczek, który będzie dyrektorem artystycznym festiwalu. Zapowiedział też, że podczas festiwalu będzie przyznawana nagroda dla krytyka filmowego. - Skoro to ma być festiwal imienia Zygmunta Kałużyńskiego to chciałbym wykorzystać tę okazję, aby przypomnieć jaka jest rola krytyka filmowego i czego tak naprawdę powinniśmy od dobrego, wybitnego krytyka oczekiwać. Bo oczywiście nie tylko recenzowania filmów, nie tylko referowania o czym są i nie tylko odpowiedzi na pytanie, czy to dobry, czy zły film. Krytyk filmowy z prawdziwego zdarzenia powinien mieć pewną wizję świata, kultury i roli jaką w niej odgrywa film - podkreślił Raczek. Dodał, że nagroda dla krytyka filmowego będzie jedyną nagrodą przyznawaną podczas festiwalu i będą mogli ją otrzymać także krytycy zagraniczni. Festiwal Cinema Mundi o podobnej formule odbył się rok temu w czeskim Brnie. W tym roku będzie miał tam swoją drugą edycję i zaprezentuje nieanglojęzycznych kandydatów do Oscara, w dniach 2-9 marca. Zygmunt Kałużyński - krytyk filmowy, autor wielu książek o tematyce filmowej, był jedną z najbardziej barwnych i oryginalnych postaci polskiej kultury filmowej. Jego opinie i recenzje filmowe wzbudzały często kontrowersje. Popularyzował w Polsce historię kina, był wieloletnim publicystą tygodnika "Polityka". Największą popularność przyniósł mu prowadzony wspólnie z Tomaszem Raczkiem cykl telewizyjny "Perły z lamusa". FB.init("baac9ef38ccd29fc91ce2d9d05b4783b");