Jak poinformowała w piątek wieczorem rzeczniczka łódzkiej policji podinsp. Joanna Kącka po południu dwumiesięczna dziewczynka z poważnymi obrażeniami głowy przewiezione zostało do szpitala z mieszkania przy ul. Tymienieckiego w Łodzi. Według lekarzy stan dziecka jest bardzo ciężki. Policję powiadomiła matka dziecka. Funkcjonariusze zatrzymali 29-letniego ojca dziewczynki, który - jak wstępnie ustalono - miał opiekować się niemowlęciem; w chwili zdarzenia w mieszkaniu nie było matki. Mężczyzna we wstępnej rozmowie z policjantami miał tłumaczyć, że dziecko mu upadło - dodała Kącka. 29-latek został zatrzymany. Był kompletnie pijany; badanie alkomatem wykazało, że miał niemal 2,5 promila alkoholu w organizmie. 29-latek po wytrzeźwieniu zostanie przesłuchany. Usłyszy prawdopodobnie co najmniej zarzut narażenia życia i zdrowia dziecka. Grozi za to kara do pięciu lat więzienia. Policja bada okoliczności zdarzenia. - Policjanci przeprowadzili oględziny mieszkania i zabezpieczyli ślady, które posłużą do weryfikacji wersji przedstawianej przez ojca dziecka - zaznaczyła rzeczniczka policji.