Kilkunastu członków Szarych Szeregów usiadło w piątek 11 września, przy wspólnym stole w restauracji na osiedlu Kostka w Łowiczu, wznosząc co chwilę toasty. Słuchając ich rozmów i dyskusji, można było odczuć, że nie siedzą w tym miejscu 80-latkowie, tylko nastoletni chłopcy, żywi, energiczni, pełni zapału. - Powiem szczerze, że w czasie wojny wszyscy zaczytywaliśmy się w kowbojskich książkach - śmiał się Jan Szymczak pseudonim Sęp. Ważny był dla nich też sport, choć w wojennej rzeczywistości nawet granie w piłkę mogło być niebezpieczne. - Niejednokrotnie było tak, że uciekało się przed Niemcami, by rozegrać międzyosiedlowy mecz, a po nim, mimo zmęczenia, znowu trzeba było uciekać - wspomina Marian Szymański pseudonim Wędzidło - Bo dla okupanta mecz był dobrą okazją, by nas wyłapać. Pani Jadwiga, z domu Urbanówna przyznaje, że wojna była dla nich bardzo ciężkim okresem, ale trzeba było sobie jakoś radzić. - Chodziło się na tajne komplety popołudniami, a w dzień trzeba było pracować, by można było za co żyć. W czasie wojny pani Jadwiga miała kilkanaście lat, już przed 1939 rokiem działała w harcerstwie, po wrześniu '39 zwerbowała ją ponownie harcmistrzyni Genowefa Mastalska. Środowisko Szarych szeregów w Łowiczu było liczne, podejmowanych akcji sporo - ale głównym jego znakiem rozpoznawczym stała się akcja na łowickie więzienie podjęta 8 marca 1945 r., już po "wyzwoleniu". Chodziło o dobicie z rąk NKWD Zbigniewa Fereta pseudonim Cyfra, który trafił do łowickiego więzienia w połowie lutego tego samego roku za posiadanie aparatu radiowego do nasłuchu audycji z zagranicy. Zresztą funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa aresztowali wiele niewygodne dla nich osób, m. in. członków Armii Krajowej czy harcerzy Szarych Szeregów traktując ich jako wrogów nowopowstającego komunistycznego państwa. Zamkniętemu w więzieniu "Cyfrze" udało się donieść rodzinie grypsem, że istnieje zagrożenie wywiezienia go transportem do ZSRR. Dlatego jego koledzy zdecydowali się uwolnić swojego przyjaciela siłą. Eugeniusz Nowakowski pseudonim Jeż, który wziął udział w akcji, opowiadał o niej podczas wspólnej piątkowej kolacji. - Była to jedyna akcja, podczas której nikt nie zginął, ani nikt nie został ranny - podkreślał pan Eugeniusz. Dzięki świetnej organizacji uwolniono Cyfrę i 80 innych więźniów. Niestety kilka dni po akcji UB zaaresztował jednak większość z jej uczestników. Kilku cudem uniknęło kary śmierci, siedzieli przez kilka lat w więzieniu. Mimo to, patrzą na te lata jako na czas swojej młodości. Przyszło im dojrzewać w trudnej wojennej i powojennej rzeczywistości. Najważniejsze, że przeżyli. Wspominają, że jednym z trudniejszych kroków jakie musieli zrobić, było złożyć po wojnie broń, przestać już walczyć i zacząć normalnie żyć.- My jeszcze kilka lat po wojnie chcieliśmy walczyć z komunistami, gromadziliśmy broń - wspomina Marian Szymański - Dopiero po jakimś czasie, kiedy zaczęliśmy zdawać sobie sprawę, że nie ma szans na odwrócenie tego wszystkiego, że wojna już się skończyła, przychodziła refleksja, że całego życia w lesie nie można spędzić, że trzeba chcąc nie chcąc wyjść z podziemia. Szare Szeregi w Łowiczu Za datę przejścia do podziemia istniejącego przed wojną harcerstwa i nadanie mu nazwy Szare Szeregi trzeba przyjąć 19 listopada 1939 r. To tego dnia w mieszkaniu Henryka Klimczaka przy ulicy Gdańskiej w Łowiczu zebrali się harcerze, głównie z 49 Kolejowej Drużyny Harcerzy. Zebrani postanowili utworzyć tajną drużynę harcerską. W tym samym czasie w innej części Łowicza, na Górkach i Przyrynku powstała druga tajna drużyna harcerzy. W połowie 1940 r obie grupy połączyły się i w ten sposób powstał hufiec Polskiej Organizacji Skautowej, którego komendantem został Janusz Karpiński. Nastąpił szybki rozwój hufca, dzięki czemu poza Łowiczem w Głownie, Osinach, Łyszkowicach, Kiernozi, Urzeczu i Sobocie wkrótce powstały drużyny, sekcje i patole. W 1942 r. POS zmieniło nazwę na Szare Szeregi i tą nazwą posługujemy się do dzisiaj. Warto dodać, że łowicka podziemna organizacja to odpowiedź na uchwałę podjętą przez harcerskich instruktorów w Warszawie 27 września 1939 r., o przejściu Związku Harcerstwa Polskiego do konspiracji. Szare Szeregi łączyły wychowanie w duchu patriotycznym z walką z okupantem. Każdy z harcerzy miał np. organizacyjny obowiązek nauki na tajnych kompletach, aby być przygotowanym do działania w wolnej Polsce. Dzięki temu po wojnie wielu z nich mogło iść bez problemu na studia, ponieważ całą szkołę średnią i maturę zdążyli zrobić w czasie okupacji. W Łowiczu w Szarych Szeregach działało ponad 300 osób. Na zjazd harcerzy, który odbył się w dniach 11-13 września, przyjechało 26 osób. Wieczornica dla harcerzy W piątkowe popołudnie na godzinę przed wspólną kolacją w restauracji, aula łowickiego II Liceum Ogólnokształcącego, w której została zorganizowana wieczornica, zamieniła się w polanę, na której zebrali się przy wspólnym, zainscenizowanym ognisku harcerze. Wśród nich, oprócz uczniów II LO, byli zaproszeni goście: członkowie Szarych Szeregów. To bowiem dla nich od kilkunastu dni młodzież wraz z nauczycielami przygotowywała wieczornicę. Uroczystość odbyła się z okazji 70 - lecia powstania Szarych Szeregów w Warszawie i w Łowiczu. W auli powstała bogata scenografia złożona z kilku obrazów: zburzonej Warszawy, domu i lasu. Na scenie przedstawiono kilka fragmentów z życia Aleksandra Kamińskiego, autora książki "Kamienie na szaniec". Nie zabrakło również Rudego, Zośki i Alka - głównych bohaterów powieści, których zagrali młodzi licealiści. Obok sceny, przy ognisku siedziały harcerki, które wygrywały na gitarach i śpiewały harcerskie piosenki z obecnych jak i z wojennych lat. Za każdym razem, kiedy w przerwach między piosenkami rozbrzmiewały dźwięki gitar, cała młodzież zgromadzona wśród publiczności w różnych częściach auli śpiewała harcerskie strofy. Do wspólnego śpiewu dołączali też członkowie Szarych Szeregów. - Było słychać, że rozumiecie tamtych z Warszawy, że wy sami zrobilibyście to samo, będąc na ich miejscu - mówił po wieczornicy burmistrz Łowicza Krzysztof Kaliński. Łez wzruszenia nie kryli kombatanci, którym również bardzo się spodobało przedstawienie przygotowane przez uczniów.