Chłopiec dotknął kosiarki elektrycznej pozostawionej na podwórku jednego z domów. Urządzenie najprawdopodobniej miało przebicie. Nieprzytomnego 10-latka leżącego na trawie znalazł 22-latek mieszkający w tej samej wsi. Niestety, pomimo reanimacji dziecka nie udało się uratować. Okoliczności zdarzenia nie są dokładnie znane. Jak się bowiem okazało, rodzice chłopca byli kompletnie pijani. Mieli około trzech promili alkoholu we krwi. Policja pod nadzorem prokuratury wszczęła śledztwo w sprawie wypadku.