Obecnie mieszka on w Grodzisku, ale jego rodzice Józef i Apolonia mieszkali w Uchaniu Górnym w gminie Łowicz, skąd przeprowadzili się za Wisłę do Krajkowa, położonego blisko Raciąża w północnej części województwa mazowieckiego. Babcia Antonina pochodzi z Woli Drzewickiej, zaś Marcjanna z Seligowa. - Jestem dumny z moich łowickich korzeni, dlatego propaguję kulturę łowicką tam gdzie mieszkam - mówi pan Jan. Z wykształcenia jest inżynierem mechanikiem, pracował w Zakładach Mechanicznych w Ursusie, obecnie na emeryturze całkowicie oddał się swojej pasji. Jest regionalistą w rejonie raciąsko-krajkowskim. Publikuje w czasopismach lokalnych oraz ogólnopolskich. - Łowicka kultura ludowa przeniesiona była przez ludność osadniczą do Krajkowa i Kossobud w gminie Raciąż. Po odzyskaniu niepodległości w roku 1918 wiele rodzin z regionu łowickiego osiedliło się w tych miejscowościach, zaszczepiając obyczaje łowickie. - oto fragment jednego z jego artykułów(...) Młodzi ludzie ubrani w regionalne stroje uczestniczą także w procesjach kościelnych. Myślę, że ważnym elementem w krzewieniu regionalizmu jest prowadzenie przez szkoły Izb Pamięci Regionalnej. Pozwala to na ciągłe obcowanie z przedmiotami i strojami używanymi niegdyś. W innym temat potraktował bardziej szczegółowo. Opisał bowiem, jak to w gminie Raciąż w latach 1922-1924 osiedlali się chłopi z Łowickiego. - ... następowało wykupywanie ziemi w folwarkach Krajkowo i Kossobudy przez osadników z regionu łowickiego. Pionierami były dwie rodziny ze wsi Janisławice, które latem 1922 r. zamówiły sobie w Krajkowie działki. Dano zadatki, uzgadniając jednocześnie możli- wość zakupu ziemi przez następne rodziny z tego regionu. We wrześniu tego samego roku przyjechało furmankami wiele rodzin, jak również pojedynczych osób, z zamiarem kupna ziemi. Ostatecznie sprawę zakupu, spisania aktu notarialnego i podziału na działki załatwiono wiosną 1924 r. W tym samym roku w Kossobudach osiedliło się 12 rodzin również z regionu łowickiego. Parcelację i sprzedaż ziemi prowadził właściciel Kossobud Feliks Święcki. Osadnicy z Kossobud wywodzili się głownie z Bełchowa, toteż ich kolonię nazwano Bełchówkiem. Łącznie w Krajkowie i Kossobudach osiedliły się 52 rodziny z regionu łowickiego. Książka "Chłopi" to pierwsza powieść Jana Panaka, ale nie pierwsza książka na jego koncie. Wydał sześć broszur, wśród których były następujące tytuły: "Szlachta mazowiecka - ród Kossockich", "Folklor łowicki w Krajkowie, Kossobudach i Lipcach Reymontowskich, "Wspomnienia z okupacji". Skończył już pracę nad "Pamiętnikiem Zosi z Raciąża". Pozycja ta została oparta o listy Zosi, znalezione u nieżyjącego dziś Ryszarda Dobrowolskiego z Płocka. Józia i Boryna po latach Czym jednak jest książka, z która był w Bełchowie? - Powieść "Chłopi" to esej historyczny, oparta została na faktycznych zdarzeniach, które miały miejsce w regionie łowickim oraz raciąskim, przed i w czasie pierwszej wojny światowej oraz po odzyskaniu przez Polskę niepodległości - przedstawiał seniorom z Bełchowa swoje dzieło Jan Panak. Oparł je na powieści Władysława Reymonta o tym samym tytule. Swoją powieść napisał jako kontynuację epopei chłopskiej Reymonta, o czym przekonujemy się już w pierwszych zdaniach. Powieść składa się z czterech części: pierwsza - Ziemia Ojców, druga - Wielka Wojna, trzecia - Niepodległość i czwarta - Exodus. Został on poprzedzony zostały one prologiem, opatrzone przypisami oraz fotografiami żyjących ludzi, których sylwetki stały się wzorami bohaterów powieści. Antoni Trębski z żoną Marcjanną i synem Józefem, którzy do Krajkowa przybyli z Janisławic - to Antoni Boryna z rodziną. Następnie Filip Królikowski z żoną Marianną i dziećmi, przybyły do Krajkowa z Modły, to Filip Król, szwagier Antoniego Boryny.