Projekt rewitalizacji obejmuje 33 budynki, w tym 25 na Księżym Młynie, pięć przy pl. Zwycięstwa oraz trzy przy ul. Ogrodowej. W sumie mieszka w nich 2595 lokatorów. Domy wybudowane dla robotników w XIX w. przez królów łódzkiej bawełny dziś wymagają gruntownego remontu. Budynki chce przejąć od gminy i wyremontować firma Opal Property Developments. - Rewitalizacja przez prywatnego inwestora to jedyna szansa, by uratować zabytkowe budynki przed kompletną ruiną - przekonuje wiceprezydent Włodzimierz Tomaszewski. Najpierw budowa Jak zapewniają władze miasta, rewitalizacja ma przebiegać zgodnie z wytycznymi konserwatorskimi i urbanistyczno-architektonicznymi. Zachowany będzie ich zabytkowy wygląd, a po rewitalizacji tereny mają być dostępne dla turystów i mieszkańców miasta. Program, jeśli przyjmie go Rada Miejska, ma być realizowany w latach 2007-2012. W pierwszym etapie, do 2009 r., inwestor musi wybudować nowe mieszkania. - Mieszkania będą budowane na gruntach miejskich, wydzierżawionych inwestorowi na 10 lat. Mieszkańcy przeprowadzą się do nich dopiero wtedy, kiedy domy będą już gotowe. Po przeprowadzce inwestor będzie mógł rozpocząć proces rewitalizacji - zapowiada wiceprezydent Włodzimierz Tomaszewski. Chcą do nowych Z przeprowadzonych przez magistrat wśród mieszkańców Księżego Młyna, ul. Ogrodowej i pl. Zwycięstwa ankiet wynika, że projekt ma poparcie większości z nich. Za przeprowadzką i poprawą dotychczasowych warunków życia opowiedziało się od 70 (ul. Ogrodowa) do 90 proc. (Księży Młyn) osób, które wzięły udział w ankietach. - Mamy dość tych slamsów. W mieszkaniach zimą jest zimno, nie ma centralnego ogrzewania, a wiadomo, że ogrzewanie węglem jest bardzo drogie. Wierzymy, że uda się zrealizować ten plan i wyprowadzimy się z tych ruder. Chcemy wreszcie normalnie mieszkać. Tu jest dużo dzieci, które powinny móc wychowywać się w normalnych warunkach - mówi Małgorzata Błaszczyk z Księżego Młyna. Również wśród osób zamieszkujących przy ul. Ogrodowej pomysł przeprowadzki do bloków ma spore poparcie. W familoku przy ul. Ogrodowej 28 nie brakuje rodzin mieszkających od trzech pokoleń. Obdrapane mury i klatki schodowe. Jak się wchodzi do piwnicy, to najpierw trzeba tupać, by wystraszyć szczury. Pani Katarzyna Otorowska ma 93 lata, prawie nie słyszy, i co rano po przebudzeniu pyta się rodziny, kiedy wreszcie wyprowadzą się z ul. Ogrodowej. Na 45 m kw. mieszka razem z wnukiem i jego żoną. Oboje są niepełnosprawni. Mieszkanie składa się z maleńkiej sieni, kuchni oraz jednego dużego pokoju, podzielonego zasłoną na dwa mniejsze. Co będzie? Mieszkańcy mają jednak pewne obawy związane ze zmianą miejsca zamieszkania. Czy nowy czynsz będzie taki jak obecnie? Czy rodziny, które w jednym lokalu prowadzą dwa lub trzy oddzielne gospodarstwa, będą mogły liczyć na oddzielne mieszkania? Władze miasta zapewniają, że czynsz będzie niższy o 15 proc. od obowiązującego w nowych blokach. Zaplanowano też możliwość wykupu mieszkań na własność na preferencyjnych warunkach. O problemie dodatkowych mieszkań dla niektórych osób inwestor został powiadomiony. - Nie kupimy kota w worku. Najpierw poczekamy na wybudowanie nowych domów przez inwestora, tak by ci, którzy mają się do nich przeprowadzić, mogli je najpierw obejrzeć i stwierdzić, czy im pasują. W tej sprawie jesteśmy przede wszystkim reprezentantami mieszkańców. Bez zapewnienia im nie tylko innych mieszkań, ale także poprawy obecnych warunków życia, na pewno na oddanie tych domów inwestorowi nigdy się nie zgodzimy - twierdzi wiceprezydent Włodzimiesz Tomaszewski. Projekt rewitalizacji być może już 11 lipca trafi pod obrady Rady Miejskiej, czyli na ostatnią przed wakacjami sesję. Pomogą Projekt rewitalizacji zakłada poprawę warunków życia mieszkańców domów familijnych i modernizację samych budynków. Przewiduje również aktywizację osób bezrobotnych zamieszkujących te domy, m.in. poprzez różnego rodzaju szkolenia, poradnictwo zawodowe, warsztaty aktywnego poszukiwania pracy, a także wsparcie dla osób rozpoczynających działalność gospodarczą. Krzysztof Karbowiak krzysztof.karbowiak@echomiasta.pl