Do bijatyki doszło krótko po piątej nad ranem. Kiedy na miejscu pojawili się policjanci, napastnicy w pośpiechu zaczęli uciekać. W dziesięciominutowej walce brało udział blisko 300 osób. Funkcjonariusze znają już nazwiska części z nich. Według informacji RMF FM uczestnikami bijatyki byli pseudokibice dwóch łódzkich klubów piłkarskich: Widzewa i ŁKS-u. W Komendzie Wojewódzkiej Policji w Łodzi powołano specjalny zespół do wyjaśnienia tej sprawy. Ustawka pseudokibiców była dobrze zaplanowana. Na bitwę chuligani wybrali odludne miejsce, gdzie łatwo było dojechać. Po obydwu stronach jezdni jest niewielki, dość gęsty las, gdzie łatwo można się schować. Matka zmarłego 24-latka jest w szoku. Późnym popołudniem w miejscu, gdzie bili się chuligani, pojawiło się kilku młodych mężczyzn, którzy w miejscu tragicznego zabójstwa zapalili znicze.