- Zaskoczyło nas, że wielu kierowców, zwłaszcza tych, którzy jeżdżą TIR-ami, wiedziało o akcji, a także o tym, na czym ona polega. Wiele osób otwarcie przyznało, że takie akcje są bardzo potrzebne - mówi Marek Kamiński, zastępca naczelnika do spraw inżynierii ruchu w Łowiczu. Efekty kontroli łatwo było zauważyć - większość kierowców zachowywała przy przejeżdżaniu przez tory odpowiednią ostrożność. Wielu z nich wiedziało o akcji wcześniej, choćby z internetu. Nie wszystkich jednak obecność policji odwiodła od brawury - znaleźli się i tacy, którzy próbowali przejechać przez przejazd, mimo że zaczęło się już opuszczanie rogatek. Dwie osoby zostały ukarane mandatami. W czasie gdy policja dbała o bezpieczeństwo na przejeździe, przedstawiciele SOK namawiali do uważnej jazdy i do stosowania się do obowiązujących przepisów. Rozprowadzali też ulotki informacyjne i gadżety. Na dzisiejszą akcję celowo wybrano przejazd w Arkadii, przez który kierowcy przejeżdżają szczególnie szybko i nieostrożnie, gdyż niedawno był on remontowany i panują na nim dobre warunki drogowe. Obserwacja codziennych sytuacji na przejeździe może łatwo utwierdzić w przekonaniu, że takie akcje są potrzebne. - Prawie nikt nie przestrzega ograniczeń prędkości, a na przejazdach z automatyczną sygnalizacją świetlną bardzo często sygnały ostrzegawcze są przez kierowców ignorowane - mówi Marek Kamiński. Na łowickich przejazdach zespoły policjantów i pracowników SOK zobaczymy ponownie 23 lipca. Na sierpień zaplanowane są jeszcze dwie podobne akcje, miejsca rozstawienia patroli nie są jeszcze znane.