We wtorek po południu (20 października) policjanci prowadzili poszukiwania 3,5-letniego chłopca, który zaginął w rejonie Starego Adamowa pod Aleksandrowem Łódzkim. Jak informował "Dziennik Łódzki", mama straciła chłopca z oczu podczas spaceru ok. godz. 15. Akcja szczęśliwie zakończyła się ok. godz. 17.30.
Jak czytamy, do zaginięcia doszło w rejonie lasu.
W akcji poszukiwawczej brali udział policjanci z powiatu zgierskiego, powiatów ościennych, a także strażacy. Wykorzystywane były psy tropiące. Na miejsce wezwano również śmigłowiec.
Chłopiec odnalazł się dwie godziny później, ok. 17.30 - podał "Dziennik Łódzki".