Akt oskarżenia łódzka prokuratura okręgowa skierowała już do Sądu Okręgowego w Łodzi - poinformował w poniedziałek rzecznik prokuratury Krzysztof Kopania. Główny oskarżony w tej sprawie to Sebastian R. (w chwili zatrzymania dyrektor jednego z departamentów Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej; obecnie już w niej nie pracuje). Obok niego na ławie oskarżonych zasiądą: b. prezes spółki Famed Łódź Mariusz G. oraz była prezes Textilimpeksu Mariola M. Śledztwo łódzkiej prokuratury i ABW dotyczyło zawierania z różnymi osobami fikcyjnych umów o pracę lub zlecenie przez ówczesnych szefów kilku łódzkich firm. Sebastianowi R. prokuratura zarzuciła usiłowanie założenia zorganizowanej grupy przestępczej, w skład której miało wchodzić m.in. dwoje współoskarżonych. - Grupa miałaby na celu bezprawne przejęcie nieruchomości objętych planem rewitalizacji i przebudowy centrum Łodzi. Chodziło o obiekty należące do Textilimpeksu - dodał Kopania. Kolejne stawiane Sebastianowi R. zarzuty dotyczą płatnej protekcji i oszustwa. Według śledczych, miał on powoływać się na wpływy w Ministerstwie Skarbu Państwa i podjąć się załatwienia objęcia przez współoskarżonych funkcji prezesów Famedu oraz Textilimpeksu. W zamian za to w latach 2007-08 został on fikcyjnie zatrudniony w obu spółkach. Ich prezesi - zdaniem prokuratury - zobowiązani byli także przekazywać 10 proc. za każdy miesiąc z otrzymanego wynagrodzenia na rzecz Fundacji "Projekt Łódź", z którą związany był R. Według prokuratury Sebastian R. na podstawie fikcyjnych umów o pracę lub umów-zlecenie wyłudził na szkodę Famedu 43,6 tys. zł, a Textilimpeksu - 31,9 tys. zł. O oszustwa na takie kwoty prokuratura oskarżyła także oboje b. szefów tych firm. Sebastian R. w śledztwie nie przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia. Mariusz G. przyznał się do zarzucanych czynów, a Mariola M. początkowo przyznała się do winy, ale ostatecznie odmówiła wyjaśnień. Całej trójce grożą kary do 8 lat więzienia. Zarzuty w tym śledztwie usłyszało w sumie osiem osób, ale wobec czterech - m.in. ówczesnego szefa Łódzkiego Zakładu Energetycznego Tomasza F. i b. szefa łódzkiego MPK Krzysztofa W. - sprawę umorzono ze względu na brak dostatecznych dowodów. Nadal toczy się postępowanie wobec - Marcina N. podejrzanego o płatną protekcję i oszustwo na szkodę Textilimpeksu.