40-letniemu byłemu celnikowi Pawłowi G. prokuratura zarzuca udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz przyjmowanie łapówek. Pozostałe dziewięć osób to przedstawiciele lub właściciele firm, wręczający korzyści majątkowe. B. celnik i pięciu innych oskarżonych chce dobrowolnie poddać się karze. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił już do łódzkiego sądu okręgowego - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania. Oskarżenie dotyczy lat 2002-2004 i korupcji w oddziale Urzędu Celnego przy ul. Górniczej w Łodzi. Wcześniej w tej sprawie oskarżonych zostało czterech celników. Pawłowi G. prokuratura zarzuciła łącznie 93 przestępstwa, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Pozostałe zarzuty dotyczą przyjmowania w związku z wykonywanymi odprawami celnymi łapówek w kwotach od 10 do 1800 zł; w sumie przyjął on ponad 8,5 tys. zł. B. celnik przyznał się w śledztwie do zarzucanych przestępstw. Wyjaśnił, że w urzędzie celnym panował określony układ, a celnicy dzielili się łapówkami wręczanymi im przez przedsiębiorców m.in. za przyspieszenie odpraw celnych. - Oskarżony wyjaśnił, że przedsiębiorcy, którzy wręczali korzyści majątkowe mieli swojego "opiekuna" wśród celników, który dopilnowywał przebiegu odpraw i dzielił pieniądze na posterunku - relacjonował prok. Kopania. Były celnik złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze i wymierzenia mu 8 tys. zł grzywny i pięcioletniego zakazu wykonywania zawodu funkcjonariusza celnego; będzie musiał także oddać pieniądze uzyskane z łapówek. Prokurator zgodził się na taką karę. Teraz decyzja należy do sądu. Pozostali oskarżeni to przedstawiciele firm, którzy wręczali korzyści majątkowe celnikom - zarówno właściciele jak i pracownicy. Przedstawiono im łącznie niemal 50 zarzutów. Pięciu z nich również chce dobrowolnie poddać się karze. Za zarzucane oskarżonym czyny grozi do 8 lat więzienia. To kolejna grupa osób oskarżona w sprawie korupcji w placówkach celnych w Łodzi. Sprawa sięga połowy lat 90. ub. wieku, a pierwsze zatrzymania nastąpiły pod koniec 2004 roku. Według prokuratury celnicy w zamian za łapówki mieli m.in. przyspieszać odprawy celne różnych towarów, przeważnie tekstyliów. Dotąd w tzw. aferze celnej prokuratura zakończyła 30 postępowań, a oskarżone zostały 163 osoby - zarówno funkcjonariusze celni, przedstawiciele firm wręczający łapówki, jak i pracownicy agencji celnej. W sumie przedstawiono im niemal 4 tysiące zarzutów; część z oskarżonych dobrowolnie poddała się karze. Łódzka prokuratura nadal prowadzi śledztwo w sprawie korupcji wśród celników. - Badane są kolejne wątki, w tym związane z placówką przy ul. Górniczej. Nie wykluczamy przedstawienia kolejnych zarzutów - zaznaczył rzecznik prokuratury.