Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do łódzkiego sądu rejonowego - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania. 21-letnia Melania W. została zatrzymana w styczniu tego roku, po tym jak w centrum Łodzi usiłowała dokonać dwóch rozbojów na kobietach. Biła napotkane kobiety pięściami i usiłowała im skraść torebki. Została ujęta przez przypadkowego rowerzystę; także w stosunku do niego była agresywna i naruszyła jego nietykalność cielesną. Kobieta została zatrzymana, ale wówczas sąd nie uwzględnił wniosku śledczych o jej tymczasowe aresztowanie. Kilka dni później 21-latka dokonała kolejnego rozboju na kobiecie w centrum Łodzi. Uderzyła ofiarę pięścią w twarz i zrabowała jej torbę. Została zatrzymana przez policję i wtedy trafiła do aresztu. Według prokuratury w więzieniu dla kobiet w Łodzi Melania W. dopuściła się kilku aktów agresji wobec funkcjonariuszy Służby Więziennej; znieważyła kilku funkcjonariuszy, w tym więzienną lekarkę, a jedną z funkcjonariuszek dotkliwie pobiła, powodując obrażenia ciała. W śledztwie okazało się, że w styczniu tego roku kobieta zaatakowała w autobusie kontrolerów MPK. 21-latka podczas próby zatrzymania za jazdę bez biletu znieważyła i pobiła kontrolerów. Młoda kobieta była wcześniej karana m.in. za pobicia i pozbawienie wolności; części przestępstw dopuściła się w warunkach recydywy. Prokuratura przedstawiła jej w sumie 13 zarzutów, w tym sześć dotyczących znieważenia lub naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy Służby Więziennej. Po obserwacji psychiatrycznej biegli stwierdzili, że 21-latka jest poczytalna i może ponosić odpowiedzialność karną. Ma status osadzonej "szczególnie niebezpiecznej" i przebywa w zakładzie karnym w Grudziądzu. Grozi jej kara do 12 lat pozbawienia wolności.