11-letni brat ofiary w chwili zdarzenia siedział na górnym poziomie łóżka i bawił się telefonem komórkowym. Wiszącego na paskach plecaka chłopca zauważył dopiero ojciec - w momencie, gdy wszedł do pokoju. Według wstępnych ustaleń, dziecko zahaczyło o torbę podczas schodzenia z piętrowego łóżka - wyjaśnił rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania. Wszystko wskazuje, że doszło do nieszczęśliwego wypadku. 5-latek jest w stanie śpiączki farmakologicznej, jego stan jest krytyczny.