Prokuratura nie informuje, że oskarżenie dotyczy duchownego, a jedynie 48-letniego mężczyzny z jednej z gmin w powiecie rawskim. Media od kilku miesięcy donoszą, że podejrzanym jest proboszcz jednej z parafii w okolicach Rawy Maz. Akt oskarżenia trafił już do tamtejszego sądu. 48-letni mężczyzna jest oskarżony o popełnienie przestępstw o charakterze seksualnym wobec pięciu małoletnich chłopców, którzy w chwili tych czynów mieli od 13 do 15 lat. Zarzuty dotyczą okresu od stycznia 2002 do stycznia 2009 roku - powiedział we wtorek rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania. W śledztwie oskarżony nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Rawska prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie w marcu tego roku po tym, jak zawiadomienie o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa złożył jeden z pokrzywdzonych, który teraz jest już dorosłym mężczyzną. 48-latek został zatrzymany na początku kwietnia i usłyszał pierwsze zarzuty. Zakres zarzutów uległ poszerzeniu - Pierwsze zarzuty dotyczyły mniejszej liczby pokrzywdzonych. W miarę postępów śledztwa i gromadzenia materiału dowodowego zakres zarzutów uległ poszerzeniu - wyjaśnił Kopania. Według prokuratury, oskarżony dopuszczał się zachowań o charakterze seksualnym w stosunku do chłopców poniżej 15. roku życia. W pewien sposób uzależniał chłopców od siebie, płacąc im za wykonanie drobnych prac, pożyczając pieniądze czy doładowując im telefony komórkowe. Zeznania pokrzywdzonych i świadków Dowodami w tej sprawie - według śledczych - są głównie zeznania pokrzywdzonych i świadków, którzy wcześniej słyszeli ich relacje. Prokuratura dysponuje także zeznaniami świadków, wobec których oskarżony także miał dopuścić się tego typu zachowań seksualnych, ale miały one wówczas już ukończone 15 lat. - Pokrzywdzony, który złożył zawiadomienie, został przesłuchany w obecności psychologa, który uznał jego zeznania za wiarygodne. Jak ustalono, na jego szkodę w latach 2007-08 oskarżony dopuścił się wielokrotnie przestępstw seksualnych - dodał prokurator. Dowodem nagranie z rozmowy Śledczy mają także nagranie zrobione telefonem komórkowym z rozmowy przeprowadzonej przez pokrzywdzonego z oskarżonym, które potwierdzają wersję tego pierwszego. Przeprowadzono ekspertyzę fonoskopijną nagrania, która potwierdziła, że nie zostało zmanipulowane. Badania z zakresu informatyki, dotycząca zabezpieczonych w mieszkaniu oskarżonego nośników danych i komputerów, nie dała podstaw do rozszerzenia mu zarzutów. 48-latek był badany przez biegłych psychiatrów i seksuologa, którzy uznali, że jest poczytalny i może ponosić odpowiedzialność karną. Obecnie przebywa w areszcie co najmniej do 2 października. O tym, czy w nim pozostanie, zdecyduje już sąd. Media informowały, że w obronie aresztowanego księdza parafianie zebrali ponad tysiąc podpisów.