W środę przed Sądem Okręgowym w Łodzi zakończyła się rozprawa apelacyjna w tej sprawie, ale ogłoszenie wyroku odroczono o dwa tygodnie. W 2008 roku Fundacja kupiła od miasta teren z zabytkową elektrociepłownią EC1 za 0,1 proc. wartości, czyli niespełna 4 tys. zł (wartość nieruchomości wyceniono na 3,98 mln zł). Zamierzała tam utworzyć centrum sztuki m.in. ze studiem amerykańskiego reżysera i sfinansować jego wyposażenie. Miał to też być jeden z elementów tzw. Nowego Centrum Łodzi. Umowa zakładała, że władze miasta zainwestują pieniądze swoje i z Unii Europejskiej w rewitalizację budynku, a Fundacja sfinansuje jego wyposażenie. W tym samym roku powstała spółka Camerimage Łódź Center, której udziałowcami są Fundacja Tumult, Fundacja Sztuki Świata i Łódź, posiadająca mniejszość udziałów. Spółka miała wybudować w Łodzi centrum festiwalowo-kongresowe, gdzie miał się m.in. odbywać Festiwal Camerimage. Jej prezesem został Żydowicz. Miasto dało 5 mln zł na zamówienie koncepcji architektonicznej u Franka Gehry'ego. Później jednak nie zgodziło się, by na projekt przeznaczyć 40 mln zł. Niezadowolony Żydowicz przeniósł festiwal Camerimage do Bydgoszczy. Po sporze miasta z Żydowiczem, Łódź - na podstawie warunków umowy - postanowiła odkupić nieruchomość za taką samą cenę. Fundacja nie zgodziła się jednak na to. Sprawa trafiła do sądu, który pod koniec grudnia ubiegłego roku uznał, że władze Łodzi mają prawo do odkupienia EC1 od Fundacji. Jej przedstawiciele nie zgodzili się z wyrokiem i złożyli odwołanie do sądu II instancji. Rozprawa w tej sprawie odbyła się w środę, ale ogłoszenie wyroku odroczono o dwa tygodnie.