Do pogryzienia doszło w środę po południu na ulicy Zduńskiej. Policję powiadomił o tym dyspozytor pogotowia ratunkowego. Według ustaleń policji, 12-latka odwiedziła swoją koleżankę. Gdy wychodziła z posesji, prawdopodobnie nie domknęła furtki. Siedmioletni bernardyn wyskoczył na ulicę i zaatakował nastolatkę. Dziewczynka doznała obrażeń twarzy, ma rany szarpane nosa i policzka. Została śmigłowcem przetransportowana do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia i przyczyny agresywnego zachowania psa. Bernardyn był szczepiony; zostanie poddany obserwacji przez lekarzy weterynarii. - Na razie nie zapadła decyzja, czy będą wyciągnięte konsekwencje prawne wobec właściciela psa. Twierdzi on, że zwierzę nigdy wcześniej nie było agresywne - dodał Kozłowski.