Jak poinformowała rzeczniczka policji w Pabianicach, podczas niedzielnego odpustu w Ksawerowie grupa nastolatków kupiła na jednym ze stoisk petardy. Młodzi ludzie w wieku 12-15 lat poszli na boisko szkolne, gdzie przez kilka minut odpalali ładunki. - Gdy jedna z petard nie wystrzeliła, 12-latek postanowił rozerwać opakowanie i wysypać z niego zawartość. Gdy zbliżył się z ogniem do prochu, ładunek eksplodował i poparzył chłopcu twarz i rękę - relacjonowała rzeczniczka. Koledzy nastolatka natychmiast pobiegli po pomoc i napotkanemu przechodniowi opowiedzieli o wypadku. Mieszkaniec Ksawerowa wezwał pogotowie, które zabrało poparzonego 12-latka do szpitala w Łodzi. Policjanci ustalili sprzedawcę fajerwerków, który przyznał, że sprzedał dzieciom petardy. Okoliczności zdarzenia wyjaśniają ksawerowscy policjanci.