Z tym ostatnim zagrał swój ostatni koncert 7 listopada 2010 roku w Sopocie. - To właśnie Henryk wraz z Jurkiem Koselą wymyślili w 1965 roku "Czerwone Gitary". Wcześniej doprowadził do powstania "Niebiesko-Czarnych" i "Pięciolinii". W tamtych latach uważany był za najlepszego gitarzystę basowego w Polsce. Grał też na instrumentach klawiszowych. Po dłuższej chorobie zmarł w sobotę w nocy w Opolu, gdzie zamieszkał po ślubie z Barbarą - poinformował kierownik "Czerwonych Gitar" Jerzy Skrzypczyk. Jak podkreślił, Zomerski był "ciepłą duszą zespołu. Bardzo skromny, niekonfliktowy, gdy dostrzegał jakieś problemy, zawsze się nimi dzielił". Jako pierwszy muzyk w Polsce zaprezentował gitarę basową na konkursie młodych talentów; był wtedy członkiem formacji "Niebiesko-Czarni". Skomponował m.in. "Czy krasnoludki są na świecie", "Hipopotam", "Mężczyzna nigdy nie płacze", "Trochę dobrze, trochę źle", "Pieskie życie". Henryk Zomerski urodził się w Starogardzie Gdańskim 9 grudnia 1942 r. Nagrał wiele płyt z zespołami "Czerwono-Czarni" (w tym "Mszę Beatową" Katarzyny Gaertner), "Wiatraki" (Na szkle malowane), "Niebiesko-Czarni" i "Czerwone Gitary". - Henryk wziął udział w nagraniu naszego pierwszego longplaya "To właśnie my", ale z powodu perypetii z wojskiem występował pod pseudonimem Janusz Horski - przypomniał Skrzypczyk.