W ciągu dwóch dni publiczność obejrzała 15 pełnometrażowych, cztery telewizyjne, i dziesiątki krótkich filmów autorstwa Bergmana - od młodzieńczych reklam kinowych po np. film dokumentalny o bałtyckiej wyspie Faroe, na której mieszkał, na której zmarł i na której został pochowany. Odczyty, dyskusje, wystawy i oczywiście projekcje filmów Bergamana i o Bergmanie składały się na program przygotowany głównie przez Szwedzki Instytut Filmowy. Projekcje prezentowali aktorzy grający u Bergmana, m.in. Harriet Anderson. Przyjechała też do Sztokholmu i mówiła o swych związkach z reżyserem francuska aktorka Jeanne Moreau, która wystapiła w 130 filmach. Nigdy jednak nie zagrała u Bergmana. Znali się natomiast dobrze i Szwed napisał specjalnie dla niej w latach 1960. scenariusz filmu pt. "L`amour monstre", który jednak z różnych przyczyn nigdy nie powstał. Festiwalowe projekcje odbywały się w kilku kinach stołecznych. W jednym z nich nastąpiło w sobotę rano otwarcie imprezy. Połączono je z pokazem, powiększonych do dużych rozmiarów, dwóch znaczków poświęconych reżyserowi, które wyemituje Poczta Szwedzka. Znaczki były przygotowywane na jubileusz jego 90. urodzin. Mimo śmierci Bergmana zdecydowano się jednak je wydać na początku przyszłego roku. Jeden znaczek to portret reżysera. Drugi oparty jest na zdjęciu zrobionym podczas kręcenia najbardziej lubianego przez samego twórcę filmu pt. "Fanny i Alexander". Przedstawia ono Ingmara Bergmana stojącego wśród aktorów ubranych w XIX-wieczne stroje i wydającego im polecenia tuż przed uruchomieniem kamery. Podczas sobotniego pokazu, na sali było obecnych wiele osób, które mogły rozpoznać się na tym znaczku.