26-letnia Joanne Shaw zamierzała wykorzystać wizerunek Lennona w swoich dziełach, które następnie miały zostać zlicytowane na aukcji. Młoda artystka wysłała swoje prace Yoko Ono, lecz zamiast spodziewanego poparcia otrzymała w zamian ostrzeżenie sygnowane przez jej prawników z firmy Shukat Arrow Hafer And Weber. Adwokaci ostrzegli Joanne, że Yoko Ono ma wyłączne prawo do rozporządzania wizerunkiem Lennona. List zakończyło stwierdzenie, że chwalebny cel nie daje pannie Shaw prawa do swobodnego dysponowania wizerunkiem wokalisty. "Powinna pani być świadoma, iż pani prace zaczerpnięte z czyjegoś zdjęcia nie są dopuszczalne w świetle prawa. Wynika to z ustaleń pani Ono z innymi osobami w kwestii dysponowania wizerunkiem pana Lennona i ona nie może podzielić się z panią tymi zobowiązaniami celem zebrania pieniędzy, nawet na tak szczytny cel" - napisał adwokat Peter Shukat. Joanne Shaw, która malowała już portrety koronowanych głów, specjalnie nie przejęła się odpowiedzią prawników Yoko Ono. - Artysta może namalować co mu się żywnie podoba. To miało pomóc szkole, do której chodził John Lennon, a sprowokowało ostrą reakcję ze strony Yoko. Smutne, że taka osoba czuje się zagrożona z mojej strony. Napisano mi, że nie mogę namalować portretu Johna. Mogliby się temu sprzeciwić, gdybym chciała użyć tych obrazów do promocji produktów. Jeśli Yoko zabroni mi malowania, pozbawi mnie środków do życia. Gdzie w takim razie istnieje granica? - pyta Joanne Shaw. Wspomnieć warto, że spod pędzla malarki wyszedł wizerunek Jima Morrisona, który został wykorzystany przez Hard Rock Cafe i Warner Marketing International do promocji wydanej w ubiegłym roku składanki przebojów The Doors.