Założeniem zorganizowanego w dziewięćdziesiątą rocznicę nawiązania stosunków dyplomatycznych Polska - USA projektu jest pokazanie osób, zjawisk i pojęć związanych z kulturą amerykańską, które kształtowały światopogląd pokoleń Polaków przeżywających swoją młodość w realiach PRL-u i jego propagandy politycznej. - Wystawa, którą dzisiaj otwieramy, jest tylko jednym z elementów projektu pod nazwą "Ameryka, Ameryka". To bez wątpienia największy projekt muzealny, jaki ostatnio został zrobiony w Polsce. Jest sześć wystaw w Muzeum Narodowym, jest kilka wystaw poza muzeum, szereg koncertów, cykl wykładów i spotkań, projekcje amerykańskich filmów. A prócz tego jest jeszcze projekt edukacyjny "Amerykańskie wakacje" z całą masą warsztatów muzycznych, plastycznych i filmowych - podsumowała dyrektor MNK Zofia Gołubiew. Credo pokolenia Punktem wyjścia dla autora wystawy stała się książka Aldony Jawłowskiej "Drogi kontrkultury" z 1975 roku. Sformułowała ona credo pokolenia, dla którego amerykańskie doświadczenia w sferze kultury, począwszy od lat pięćdziesiątych i ruchu beatników, a skończywszy na ruchach kontestacyjnych przełomu lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, były jednym z najważniejszych elementów świadomości społecznej. Filozoficzne, literackie i filmowe pojęcie "drogi" stało się początkiem łańcucha skojarzeń, które wiodą widza poprzez świat filmu, muzyki, literatury, poezji i sztuk wizualnych. Wystawa jest rodzajem eksperymentu artystycznego i multimedialnego. Prezentuje nie tylko dzieła sztuki, lecz również instalacje, projekcje filmowe, w tym dokumenty, fotografie wielkoformatowe oraz specjalnie dla tego projektu stworzone ścieżki dźwiękowe. Amerykańscy fotorealiści Organizatorom wystawy udało się osiągnąć pierwotnie zamierzony cel, jakim było sprowadzenie do Muzeum Narodowego w Krakowie zespołu prac fotorealistów amerykańskich. Ich obrazy są oknem na amerykańską rzeczywistość w jej najbardziej typowych i charakterystycznych przejawach. "Ojcem" amerykańskiego fotorealizmu jest marszand i kolekcjoner nowojorski Louis K. Meisel, który w 1969 roku otworzył w Soho na Manhattanie galerię promującą przede wszystkim obrazy fotorealistów. - Kiedy dowiedziałem, się, że ta wystawa ma zilustrować "American dream" takim, jakim widzieli go Polacy w latach 1949-89, powiedziałem: te eksponaty najlepiej to ukażą. To przecież nie tylko konkretne miejsca, ale też półciężarówka typu pick-up, Harley-Davidson, beczki pełne jabłek - powiedział Meisel na otwarciu wystawy. Na wystawie prezentowanych jest czterdzieści jeden prac dwudziestu najwybitniejszych fotorealistów: Ralpha Goingsa, Richarda Estesa, Roberta Cottinghama, Roberta Bechtle'a i innych. Wszystkie pochodzą z prywatnej kolekcji Meisela, który po raz pierwszy udostępnił publicznie całą swoja kolekcję. Dzieła ich nigdy nie były prezentowane w Polsce. Wystawie towarzyszą dwie szczególne publikacje: leksykon osób i pojęć związanych z wystawą oraz album prezentowanych dzieł. Po obu stronach drogi Fotorealizm narodził się w USA w połowie lat 60. XX w. Celem fotorealistów jest przedstawianie rzeczywistości z jak największą precyzją i łudzącym podobieństwem; odtwarzanie na płótnie świata, uchwyconego obiektywem aparatu fotograficznego. Najlepsi osiągnęli taką perfekcję, że widz przekonany jest, iż stoi przed wielkoformatową fotografią. Dopiero oględziny płótna z odległości kilkunastu centymetrów zdradzają, że jest to dzieło człowieka, a nie - aparatu. "Amerykański sen" to kolejna już wystawa MNK zrealizowana w nowatorskiej formie, nowoczesnymi środkami. Wchodzący na wystawę muszą przejść kilkudziesięciometrowym odcinkiem drogi, którą wraz z poboczami ułożono we wnętrzu gmachu. Bo jak podkreślają twórczynie wystawy Magdalena Czubińska i Olga Jaros: - Droga to jeden z najważniejszych symboli w amerykańskiej kulturze i podstawowy wyznacznik amerykańskiej tożsamości. Po obydwu stronach drogi zwiedzający mija ekrany z migawkami wypreparowanymi z filmów dokumentalnych - widzi przemawiających prezydentów USA, amerykańskich żołnierzy, startujące promy kosmiczne, tańczących Indian. Woodstock wiecznie żywy! W bocznej zaciemnionej sali, leżąc na materacach, można obejrzeć trzygodzinny film dokumentalny "Woodstock". W sąsiednim pasażu - polskie kroniki filmowe z lat 1946-66 "bezlitośnie demaskujące prawdziwe oblicze amerykańskiego imperializmu. Dla równowagi grająca szafa gra amerykańskie przeboje. Muzealni aranżerzy odtworzyli na wystawie frontową ścianę legendarnej księgarni "City Light Bookstore", którą w 1953 r. założyli w San Francisco poeci Lawrence Ferlinghetti i Peter D. Martin. Niestety na wystawie zabrakło dzieł ikony amerykańskiego malarstwa XX w . Edwarda Hoppera, aczkolwiek będzie można obejrzeć film dokumentalny jemu poświęcony oraz zaaranżowano w muzeum bar prawie dokładnie taki jak przedstawiony w jego sławnym dziele "Ćma barowa". W Muzeum Narodowym zaprezentowano także plakaty Coca-coli, pochodzących z archiwum The Coca-Cola Company w Atlancie, autorstwa twórcy "Fistaszków" Charlesa Schultza. Nie tylko w muzeum... W związku z ekspozycją pozostaje bogaty interdyscyplinarny program, który będzie realizowany nie tylko na terenie Muzeum, ale również w tak znanych i popularnych miejscach, jak: klub Alchemia, galeria Pauza, kino Mikro, klub Lokator i wiele innych. Jego częścią są warsztaty wakacyjne dla dzieci w wieku od 6 do 12 lat, których celem jest spotkanie z amerykańską muzyką, animacją, musicalem oraz sztukami plastycznymi. Wstęp na warsztaty jest wolny, jednak obowiązują zapisy. Rezerwacji można dokonać pod adresem: agrajewska@muzeum.krakow.pl lub 012/295 56 51. Wystawa wpisuje się w swego rodzaju "amerykański sezon" organizowany latem tego roku w Muzeum Narodowym w Krakowie. Wystawy promowane będą w ramach wspólnego projektu "Ameryka, Ameryka...". Szczegółowe informacje dotyczące wystawy znaleźć można na stronie: www.amerykanski-sen.pl.