O trasie szczególnie marzył Keith Richards, który nienawidzi bezczynności, a za występami przed publicznością wprost przepada. Jak wiadomo, występy The Rolling Stones to nie tylko muzyka, lecz również wspaniałe efekty świetlne, laserowe, zmiany dekoracji itp. Taki show kosztuje masę pieniędzy, a doradcy finansowi zespołu przestrzegli jego członków, że tym razem misternie zaaranżowany występ może spowodować katastrofę finansową. - Mick kocha koncerty, ale nawet on zaczyna się zastanawiać czy nie zagrać tylko kilka koncertów, które dostępne będą w systemie pay-per-view. Odbyłyby się one w małych salach z okazji 40. rocznicy istnienia grupy. Muzyczny biznes zmienił się i obecnie przeżywa kryzys. Wykonawcy tacy, jak Madonna są w stanie przystosować się do nowych czasów, bo mają młodszych fanów niż Stonesi, których mogą zaskoczyć puste miejsca na stadionach - powiedział jeden z przedstawicieli biznesu muzycznego w Anglii. Natomiast jeden z promotorów dodał: "Dzieciaki lubią rap i girlsbandy. Madonna i U2 są jedynymi starszymi artystami, którzy zapewniają stuprocentową sprzedaż biletów".