Zwycięzcę wyłoniło jury składające się z 27 dziennikarzy (z każdego kraju UE; z Polski Marek Beylin z "Gazety Wyborczej"). Laureat otrzymał 10 tys. euro. "Gottland" wygrał z sześcioma innymi nominowanymi do tegorocznej nagrody książkami: "Ceux qui marchent dans la ville" Jean-Francois Dauvena (Belgia), "Street without a name" Kapki Kassabovej (Bułgaria), "La derniere conf?rence" Marca Bressanta (Francja), "Courlande" Jean-Paula Kauffmanna (Francja), "Strefą cyrkową" Jachyma Topola ( Czechy), "Filologens droem" Bjoerna Larssona (Szwecja). Nazwisko laureata zostało ogłoszone podczas ceremonii w Parlamencie Europejskim z udziałem byłego przewodniczącego Komisji Europejskiej Jacquesa Delorsa. W komitecie wspierającym nagrodę "European Book Prize" są m.in. przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek oraz laureat nagrody z 2007 roku, przewodniczący frakcji liberałów w PE Guy Verhofstadt, uhonorowany za książkę "Stany Zjednoczone Europy". "Gottland" to wybór reportaży poświęconych Czechom. Poprzez barwne życiorysy bohaterów Mariusz Szczygieł opowiada o czasach, w jakich przyszło im żyć w Czechosłowacji i później w Czechach. "Gottland" - jak promuje tę książkę wydawnictwo Czarne - nie ma nic wspólnego ze stereotypową opowieścią o kraju wesołków, zabijających czas przy piwie. "Gottland" to kraj horroru, smutku i groteski; opowiada o tragicznym splocie przypadku i przeznaczenia, kształtującym życie całych pokoleń.