- Kiedy wylądowaliśmy, cały nasz podręczny bagaż trafił na specjalny wózek i gdy czekaliśmy na nasze walizki w tym całym zamieszaniu i tłoku, ktoś po prostu je ukradł. W torbie były taśmy i teksty piosenek. Zniknął też mój portfel i telefon, ale to w sumie żaden problem, to się da szybko załatwić. Gorzej z piosenkami, nie odtworzymy tej pracy w kilka dni - powiedział Brian McFadden. Prace nad nowym materiałem trwały już od kilku miesięcy, a Westlife mieli wejść do studia za kilka tygodni. W torbie znajdowała się także piosenka, którą Brian miał zamiar wysłać na brytyjskie eliminacje do przyszłorocznego konkursu Eurowizji.