W czasie sesji zdjęciowych w Cannes aktorzy zachowywali się jak gwiazdy rocka - ręce w kieszeniach, papierosy w ustach, ciemne okulary na nosach. Muzyka z tego filmu wyszła na płytach już miesiąc temu i z miejsca podbiła Wielką Brytanię. Film jest historią życia Tony Wilsona, szefa legendarnej już wytwórni płytowej Factory Records, która wylansowała przynajmniej tuzin sławnych grup rockowych z Manchesteru. Do Cannes zawitał również ekranowy James Bond. Irlandczyk Pierce Brosnan przyjechał na francuską Rivierę promować nowy odcinek przygód brytyjskiego "superagenta 007" "Śmierć nadejdzie jutro".