Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Rozprawa z idolami

Krzysztof Kłopotowski, krytyk filmowy i publicysta, traktuje kino nie tyle jako sztukę, ile narzędzie przyrostu świadomości prywatnej i zbiorowej. W książce "Po co nam kino? Czyli obalanie idoli" pisze, co myśli, nie owija w bawełnę wrażliwości.

/materiały promocyjne

Chyba jako jeden z niewielu ma odwage o polskim kinie powiedzieć głośno to co wielu myśli, a niewielu zaledwie szczepcze. W jednym z rozdziałów czytamy "Sytuacja polskiej kinematografii przypomina Unię Wolności niedługo przed upadkiem. Jest to podobne środowisko o podobnym sposobie myślenia. Zasłużeni w walce z komuną przywódcy UW nie chcieli przeprowadzić zmiany pokolenia u steru mając się za ludzi nie do zastąpienia. W rezultacie władza wyciekła im z rąk razem z młodzieżą tudzież wyborcami. Baronowie Unii ustąpili pola dopiero na ruinach partii, gdy nie mieli już czego się tam trzymać. Czy to ma być także los polskiego kina?".

Można by pomyśleć, ze takie porównanie jest zbyt ostre, nie na miejscu. Ale z drugiej strony, jak się z nim nie zgodzić? Każdego roku powstaje w naszym kraju kilka świetnych filmów, wspaniale przyjmowanych przez widzów - nawet tych najbardziej wymagających, a kiedy przychodzi czas wielkich światowych festiwali filmowych, reprezentują nasz kraj rodzime "superprodukcje", które albo przegrywaja w przedbiegach, albo pozostają cieniu naprawdę ciekawych obrazów.

Wówczas właśnie pojawia się pytanie - co się dzieje z polskim kinem? I jedyna odpowiedź jaka się pojawia to: pieniądze. Pieniądze, o które walczyć muszą młodzi, zdolni filmowcy. Ale czy tylko o pieniądze chodzi? O tym, że nie tylko o nie, pisze właśnie Krzysztof Kłopotowski. Jego odpowiedź na to pytanie jest bolesna, bo prawdziwa. Przez to często spotyka się z niechęcią, ale, jak sam twierdzi, nie musi być lubiany - woli być słuchany.

Jednak książka Kłopotowskiego to nie tylko krytyka rodzimego kina. To przede wszystkim rozważania na temat kina w ogóle - jego miejsca i roli w kulturze, w naszym życiu, w budowaniu naszej świadomości, relacji z otoczeniem.

INTERIA.PL jest patronem medialnym książki. Przeczytaj więcej, weź udział w konkursie

INTERIA.PL

Zobacz także