Aktorzy teatralni grają przed prawdziwą widownią i na żywo odbierają reakcję publiczności. - W telewizji, czy radiu nie ma tej "czwartej ściany i dlatego kilkanaście lat temu młodzież postanowiła stworzyć sobie szansę zaprezentowania się na prawdziwej scenie i przed prawdziwymi widzami - powiedziała organizatorka festiwalu Bożena Cesarz. Czwarta ściana oznacza w języku teatru symboliczną granicę między widzami a aktorami w teatrze. Spotkania rozpoczęły się projekcją filmu pt. "50-lecie Teatru Laboratorium Jerzego Grotowskiego". Po jej zakończeniu pokazano osiem spektakli konkursowych. Na początek melomani obejrzeli przedstawienie "Po tamtej stronie" w wykonaniu Teatru Wejście Ewakuacyjne z Łasku, w reżyserii Elżbiety Wojtackiej-Ślęzak. Aktorzy tego przedstawienia postanowili wcielić się w rolę człowieka niepełnosprawnego, przykutego do wózka. Opowiadali o jego marzeniach, myślach i tęsknotach. W sobotę zaplanowano pięć spektakli i - na zakończenie - przedstawienie Przemysława Wasilkowskiego "Lament doctoris Fausti" według Tomasza Manna. Spektakle ocenia komisja artystyczna. Uwzględnia takie kryteria, jak dobór repertuaru, formę przekazu scenicznego, dobór muzyki i środków plastycznych, reżyserię i grę aktorską. Zasiadają w niej m.in. Stefania Gardecka z Instytutu Grotowskiego i Janusz Majewski z Akademii Teatralnej w Warszawie. Ogłoszenie wyników prezentacji konkursowych i zakończenie Spotkań - w sobotę wieczorem.