Nie obeszło się bez skandalu, bo tylko tak można nazwać projekcję kontrowersyjnego obrazu francuskiego reżysera Gaspara Noe "Irreversible" ("Nieodwracalne"). Film dostał Grand Prix. Zdaniem części krytyków, już samo pokazanie w Cannes tego filmu z wyjątkowo brutalnymi scenami gwałtu i morderstwa było "niemoralne". Na kilka godzin przed werdyktem jurorów, obraz ten podzielił festiwalową publiczność na dwa wrogie sobie obozy. Jedni uważają ten film za oryginalne i wręcz pionierskie dzieło. Inni za ohydny śmieć, który nie powinien dostać żadnej nagrody. Sceny gwałtu i morderstwa w tym filmie są faktycznie niezwykle brutalne i realistyczne. Niektórzy krytycy uznali, że reżyser nakręcił je w sposób zbyt zimny, bez moralnej oceny. Zdaniem zwolenników tego filmu natomiast wspomniane sceny są tak drastyczne, że stanowią same w sobie protest przeciwko przemocy. Według zakulisowych "przecieków" największe szanse na Złotą Palmę ma film fińskiego reżysera Aki Kaurismaki "Człowiek bez przeszłości".