W wersji kinowej na ekranie pojawia się przez moment szef linii lotniczych Virgin - Richard Branson. Natomiast w filmie pokazywanym w samolotach British Airways nie ma po nim ani śladu. Wycięto także wszystkie kadry, w których znalazło się logo jego firmy. Decyzję o ocenzurowaniu filmu podjął specjalny zespół, który wybiera program, jaki British Airways oferuje pasażerom podczas lotów międzykontynentalnych. Zazwyczaj przycinane są filmy, w których za dużo jest przekleństw, przemocy i seksu. Najwyraźniej twarz Richarda Bransona okazała się dla British Airways nie do przyjęcia. Obie firmy od kilkunastu lat toczą bezpardonową walkę o pasażera. Jak widać metody tej walki mogą być różne. Posłuchaj relacji korespondenta RMF FM Bogdana Frymorgena. Posłuchaj: