Nieznośna duma, arogancja i nieugięta niewdzięczność - te wszystkie cechy Modiglianiego ułatwiały mu poszukiwanie krystalicznie czystej sztuki. Nigdy nie przyłączył się do żadnej grupy - chciał podążać własną artystyczną ścieżką do celu, jakim było nie tylko tworzenie dzieł doskonałych, ale też szczerość wobec samego siebie - w życiu i sztuce. Rysunku i malarstwa uczył się od dziecka u najlepszych artystów - zaczynał w Szkole Aktu u Giovanniego Fattori'ego. Z czasem jednak porzucił szkołę na rzecz wolności - rysowania na ulicy. Wolność ta jednak za bardzo przesączona była alkoholem... Od 1907 roku przebywał w Paryżu, gdzie dzięki nieustannemu obcowaniu z paryską bohemą artystyczną, zaczął się kształtować jego indywidualny i niepowtarzalny styl. Prostota, okrojona forma, eliminowanie zbędnych elementów i ozdobników - to wszystko złożyło się na niepowtarzalny i bardzo tajemniczy styl artysty. Zdecydowana kreska, duże plamy barwne składały się na bardzo wyrazisty psychologiczny portret każdej malowanej postaci. Malowane osoby często pozbawione były oczu, a puste miejsca, wypełnione jedną barwą, zdawały się przemawiać silniej do wyobraźni odbiorcy, niż najpiękniejsze oczy opatulone światłocieniem i ozdobione długimi rzęsami. Największy wpływ na twórczość Modiglianiego wywarły dzieła Cezanne'a. W Paryżu poznał dwoje ludzi, którzy również mieli istotny wpływ na jego rozwój - jako człowieka i jako artysty. Leopold Zborowski został bliskim przyjacielem i mecenasem Amadeo i z wielką dbałością i zaangażowaniem opiekował się twórczością artysty. Drugą osobą była Jeanne Hébuterne - młoda dziewiętnastoletnia dziewczyna, w której zakochał się bez pamięci. To jak romantyczna opowieść z fatalnym zakończeniem. Rodzina Jeanne nie akceptuje Amadeo, bo jest Żydem, a Jeanne pochodzi z katolickiej rodziny. Rok później na świat przychodzi córeczka - Jeanne Modigliani. Równocześnie artysta podupada na zdrowiu. Zborowski zabiera go na Lazurowe Wybrzeże, gdzie powstają najpiękniejsze portrety i cztery pejzaże (temat bardzo rzadko pojawiający się w obrazach Modiglianiego). Chwilowa poprawa zdrowia, później nawrót choroby. Mieszkanie w nieogrzewanym miejscu. Alkohol i papierosy. Odżywianie się samymi sardynkami. Plucie krwią. Diagnoza: gruźlicze zapalenie opon mózgowych. Śmierć. Jeanne, która przez cały czas była przy Modiglianim, zaraz po jego śmierci popełniła samobójstwo skacząc z okna. Była wówczas w dziewiątym miesiącu ciąży. Niedoceniony w ciągu swojego krótkiego życia, załamany niepowodzeniami i brakiem zainteresowania odszedł w tym samym dniu, w którym zaczęła się jego wielka pośmiertna kariera.