- Wystawa ma przybliżyć historię polsko-słowackich związków podczas II wojny światowej. Chcemy zwrócić uwagę, że w Polsce i na Słowacji w sierpniu 1944 roku wybuchły narodowe powstania przeciwko okupującym je Niemcom - powiedział Radosław Brudnicki z Instytutu Słowackiego w Warszawie, który wspólnie z Muzeum Powstania Warszawskiego, Muzeum Słowackiego Powstania Narodowego w Bańskiej Bystrzycy i Muzeum Historycznym m.st. Warszawy przygotowało wystawę. Ekspozycja, która składa się z kilkunastu plansz, przedstawia archiwalne fotografie, dokumenty i pamiątki dotyczące obu powstań. - Widzowie dowiedzą się tutaj między innymi o słowackim ruchu oporu podczas II wojny światowej, o przedstawicielach polskiej konspiracji na Słowacji, a także o około 800 polskich żołnierzach wspomagających słowackie powstanie - powiedział Brudnicki. W jego opinii, w Polsce jest bardzo mało informacji o Słowackim Powstaniu Narodowym, które wybuchło w sierpniu 1944 r. i trwało również ok. dwóch miesięcy. - Wystawa pokazuje i podobieństwa i różnice między powstaniami, jest tutaj wiele historycznych dokumentów i relacji między innymi o losach powstańców, których dotknęły sowieckie represje. Jednak najważniejszą ideą powstania ekspozycji była chęć zbliżenia Polski i Słowacji - podkreślił Brudnicki. Jak wyjaśnił, w pierwszym dniu słowackiego powstania, 29 sierpnia 1944 r., do walki stanęło ok. 18 tys. żołnierzy, a pod koniec września było ich już ok. 60 tys. - Niestety znaczna część powstańców nie była umundurowana i uzbrojona, a przeciw nim niemieckie dowództwo wystawiło do końca powstania około 40 tysięcy żołnierzy, którzy dysponowali znacznie lepszym sprzętem bojowym - mówił Brudnicki i dodał, że Słowackie Powstanie Narodowe upadło 28 października 1944 r. Na wystawie znajduje się także wiele zdjęć i dokumentów przedstawiających historię Powstania Warszawskiego m.in. archiwalia dotyczące akcji Burza, Polskiego Państwa Podziemnego, godzinie "W", walk powstańczych w różnych dzielnicach miasta. Jest tu też pokazana m.in. historia słowackiego plutonu 535, który w Powstaniu Warszawskim był jedynym oddziałem, który składał się z żołnierzy innej niż polska narodowości. - W jego szeregach poza mieszkającymi w Warszawie Słowakami byli także Gruzini, Ukraińcy, a nawet zbiegli żołnierze Armii Czerwonej - powiedział jeden z widzów Ludomir Molitoris, który na wystawę przyjechał aż z Krakowa. Molitoris zaznaczył, że ocena Słowaków podczas II wojny światowej nie może być wyłącznie negatywna (we wrześniu 1939 r. władze Słowacji opowiedziały się po stronie Niemiec). - Na Słowacji, gdy Niemcy dokonywali okrucieństw na ludności cywilnej, szybko powstał ruch oporu, a i działalność plutonu 535 w Warszawie jest przykładem bohaterstwa Słowaków - dodał. Widzowie mogą obejrzeć także powstańcze rekwizyty m.in. czechosłowacki płaszcz wojenny z lat 30. noszony przez słowackich powstańców, manierkę, przestrzelony hełm niemiecki, niemieckie pistolety i karabinki np. mauzer używane przez Niemców podczas II wojny światowej i przejmowane w trakcie walk przez powstańców. Wystawie towarzyszy stała projekcja filmów m.in. montaż wybranych ujęć z kronik przygotowanych przez Muzeum Powstania Warszawskiego, a także dokumentalne produkcje ze Słowacji: "Za wolność", "Słowackie Powstanie Narodowe 1944" i "Generałowie". Wystawa będzie czynna do 2 października.