Koncert, który oglądało około 40 tys. widzów, rozpoczął się od przeboju Stonesów "Start Me Up". Tuż przed początkiem piosenki nad sceną rozbłysły fajerwerki. Obok największych przebojów m.in. "Brown Sugar", pojawił się utwór "Paint It Black" oraz piosenka z najnowszej płyty "The Bigger Bang" zatytułowana "Rough Justice". Wokalista Mick Jagger z towarzyszeniem Lisy Fischer ze swojego chórku wykonał także piosenkę "I'll Go Crazy". Zespół zagrał w składzie: Mick Jagger (wokalista), Keith Richards (gitarzysta), Ronnie Wood (gitarzysta) i Charlie Watts (perkusista). Jagger wielokrotnie zaskakiwał zgromadzonych swoją znajomością języka polskiego. Powiedział m.in.: "Cudownie znów tu być", "Wyglądacie wspaniale", czy "Chciałbym przedstawić zespół". Muzyk tańczył też w charakterystyczny dla siebie sposób kołysząc biodrami. Obaj gitarzyści rzucali w stronę publiczności kostki gitarowe. Duży entuzjazm publiczności wywołała ruchoma platforma z muzykami, która w pewnym momencie wyjechała z właściwej sceny i zaczęła przemieszczać się po specjalnym, 50-metrowym pomoście w stronę widzów. Stonesi wykonali na platformie kilka piosenek. Koncert zakończył wielki przebój Stonesów - "(I Can Get No) Satisfaction", który razem z Jaggerem śpiwało wielu widzów. Na koniec znów niebo rozświetliły sztuczne ognie. Na pół godziny przez planowanym wyjściem na scenę Stonesów, po występie ostatniego supportu, Steve'a Harveya z grupą Cockney Rebel, jeden z organizatorów koncertu poprosił zebranych o powstanie i uczczenie minutą ciszy ofiary tragedii pod Grenoble. Mimo trwającej w Polsce do środy żałoby narodowej po katastrofie autobusu z polskimi pielgrzymami we francuskich Alpach, w której zginęło 26 osób, organizatorzy koncertu postanowili nie zmieniać jego terminu. Zapowiedzieli też, że Stonesi przekażą "znaczną" dotację finansową dla rodzin ofiar katastrofy na konto Fundacji Polsat. Obecna wizyta to trzeci pobyt Stonesów w Polsce. Odbyła się w ramach trasy promującej ostatnią płytę zespołu "A Bigger Bang" z 2005 roku. Organizatorem ponad dwugodzinnego koncertu była agencja Viva Art. Zespół, który istnieje od 45 lat, był w Polsce po raz pierwszy 40 lat temu. Dał dwa koncerty 13 kwietnia 1967 roku w warszawskiej Sali Kongresowej. Drugi raz Stonesi gościli w Polsce 15 sierpnia 1998 roku. Zagrali na Stadionie w Chorzowie dla 56 tys. osób. Muzycy mieli zagrać w naszym kraju także w czerwcu zeszłego roku, ale koncert nie odbył się z powodu urazu głowy, jakiego doznał gitarzysta Keith Richards podczas wakacji na Fidżi.