Pierwszy solowy album Mel zatytułowany "Hot" nie osiągnął znaczącego sukcesu na brytyjskim rynku. Dlatego też nie ma się co dziwić, że bossowie wytwórni zdecydowali, iż nie przedłużą z nią kontraktu. Ratunkiem dla niej miał być singel "Lullaby", który jednak zadebiutował na liście na miejscu 13 po czy przepadł bez śladu. - "Kariera Mel nie miała szans na rozwój. Dla nas był to coraz większy ciężar finansowy. Doszliśmy więc do wniosku, że nie będziemy tego wszystkiego przedłużać. Mel chce się teraz skupić na swojej karierze telewizyjnej i życzymy jej wszystkiego najlepszego - powiedział jeden z pracowników wytwórni Virgin. Jednak Mel nie pogodziła się z możliwością zakończenia solowej kariery. Jej rzecznik stwierdził bowiem, że "Mel pozostaje w dobrych stosunkach z Virgin, jednak doszła do wniosku, że lepiej będzie się czuć w jakiejś innej, mniejszej i bardziej niezależnej wytwórni. Uważa, że firma, która zajmuje się wydawaniem konkretnego gatunku muzycznego będzie przywiązywać do niej więcej uwagi". Jeśli i to się nie powiedzie, Mel zawsze pozostaje nagranie kolejnego albumu Spice Girls.