W piwnicach - kawiarni Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego zobaczyć można wykonane przez malarza na przełomie XIX i XX w. fotografie wiejskich scen, pejzaże, autoportrety, sceny rodzinne, seanse w pracowni malarskiej. Wśród nich są też zdjęcia będące fotograficznymi studiami do znanych obrazów artysty. Tak jest np. w przypadku "Upału" z 1898 r. albo "Maków", przedstawiających ziewającego chłopca na makowym poletku. - Ta wystawa jest o tyle odkrywcza, że pokazuje nam, iż punktem wyjścia do bardzo wielu sławnych kompozycji były właśnie fotografie - powiedziała podczas otwarcia wystawy wnuczka malarza, Zofia Weiss-Nowina Konopka. Według organizatorów wystawy, fotografie Weissa, które przetrwały na szklanych kliszach i odbitkach stykowych, odsłaniają nieznane dotychczas tajniki warsztatu artysty. Pokazują drogę od realnego motywu do jego artystycznej kreacji na płótnach obrazów. Okazują się być obok szkicowników alternatywnym środkiem służącym do natychmiastowego zapisu silnego wrażenia. - Klimat tych fotografii jest szczególny, taki właśnie z końca XIX wieku, niosący w sobie tak wiele tajemnicy i poetyki, zupełnie obcej dzisiejszym czasom - podsumowuje wnuczka artysty. Prezentowane zdjęcia są także wyrazem wrażliwości malarza, nie tylko na piękno świata ale i losy otaczających go ludzi. Tak jest m.in. w przypadku przejmującej fotografii "Z trumną dziecka" z 1898 r., na której Weiss utrwalił kobietę niosącą na ramieniu dziecięcą trumienkę. Za kobietą podąża pięcioro dzieci. Wystawa potrwa do 28 czerwca. Przygotowała ją Fundacja Muzeum Wojciecha Weissa wspólnie z Muzeum UJ, a otwarcia dokonano w dniu Święta Uniwersytetu Jagiellońskiego.