Tym razem Madonna chce nas zaszokować nie seksem, ale brutalnością. Wideo wyreżyserowane przez jej męża (Guy Ritchie), specjalistę od mocnych filmów, pokazuje prawdopodobnie historię kobiety, która być może została zgwałcona i odreagowuje złość i upokorzenie. Jak oświadczyła rzeczniczka Madonny akcja jest bardzo brutalna. Kończy się wypadkiem samochodowym. To widz ma ocenić, czy bohaterka w nim ginie, czy nie. Brutalność ma tu jednak przemawiać przeciwko przemocy. Jak oświadczył sam Guy Ritchie odpowiedzi na wszystkie pytania tego filmu można znaleźć w greckiej mitologii.