Na wczorajszej premierze byli między innymi Lech Wałęsa i Andrzej Chyra, grający postać Leszka-elektryka. - W trakcie realizacji filmu nie myślałem, że to się może komuś podobać, nie podobać. Potraktowałem to jako zadanie, które mam do wykonania - mówi Chyra. - Trochę mało tej historii w historii. Zastanawiałem się jak to można pokazać. To nie jest łatwo pokazać. Mało tego, ten film jest pokazany, żeby go rozumieli tutaj w Polsce, w Środkowej Europie, ale tez i na Zachodzie - dodaje Wałęsa.