Jeśli chodzi o ceny kulturalnych dóbr (gazety, książki) i usług (wejściówki na koncerty, do muzeów), to w całej UE ceny gazet wzrosły o 17,5 proc., usług o 13,3 proc., a najmniej książek (o 6,5 proc.) w latach 2005-2010. Oznacza to, że wzrost cen gazet i wejściówek był większy niż średnia wzrostu cen w tym czasie. Ponadto dobra kulturalne mają większy udział w unijnym eksporcie niż imporcie. W 2010 roku 0,6 proc. eksportu UE oraz 0,4 proc. importu tego obszaru stanowiły dobra kulturalne. Najwięcej "kultury" eksportują: Wielka Brytania (1,8 proc. w jej ogólnym eksporcie), Estonia (0,7 proc.) oraz ex quo Francja, Cypr, Łotwa i Austria (po 0,6 proc.). Niezłą lokatę zajęła też Polska: dobra kulturalne stanowiły w 2010 r. 0,4 proc. jej eksportu oraz 0,2 proc. importu. W 2009 roku 1,5 mln ludzi w UE pracowało jako pisarze i artyści, co odpowiada 0,7 proc. całkowitego zatrudnienia. Najwięcej pracujących artystów mają Niemcy (330 tys.), Wielka Brytania (200 tys.), Francja (180 tys.), Włochy (120 tys.), Holandia (110 tys.) oraz Hiszpania (100 tys.). W pozostałych krajach UE odsetek pisarzy i artystów wśród wszystkich zatrudnionych waha się pomiędzy 0,1 proc. w Rumunii a 1,5 proc. w Finlandii i Szwecji. W Polsce w 2009 roku pracowało 69 tys. artystów, którzy stanowili 0,4 proc. wszystkich zatrudnionych. Najwięcej studentów sztuki mają wyspiarze. W ciągu roku akademickiego 2007/2008 725 tys. studentów, czyli 3,8 proc. wszystkich studentów w UE, wybrało kierunki związane ze sztuką, przy czym w Wielkiej Brytanii było to aż 6,8 proc., w Irlandii - 6,6 proc., a w Finlandii i na Cyprze ok. 5,5 proc. W Polsce kierunki artystyczne wybiera tylko 1,1 proc. studentów. Eurostat zbadał także międzykulturowe kontakty w Europie. Sondaż z 2007 r. pokazał, że 27 proc. mieszkańców UE powyżej 15. roku życia podróżowało za granicę co najmniej trzy razy w ciągu ostatnich 3 lat; 22 proc. ma krewnych mieszkających w innym kraju UE, a 15 proc. w innym kraju poza UE. Ponadto 19 proc. Europejczyków często ogląda filmy i programy telewizyjne w obcym języku, 9 proc. czyta zagraniczną prasę, a 7 proc. zagraniczne książki w oryginale. "Z drugiej strony aż 27 proc. respondentów przyznało, że nie ma żadnych powiązań z innymi kulturami" - wskazują analitycy Eurostatu. Związki z innymi kulturami wyglądają bardzo różnie w różnych krajach UE. Przoduje Luksemburg, gdzie zagraniczne filmy i programy ogląda aż 80 proc. osób, zagraniczne książki w oryginale czyta blisko połowa, a prasę aż 71 proc. respondentów. Poza Luksemburgiem wyróżniają się także: Szwecja, Dania, Malta i Holandia. W Polsce 16 proc. respondentów przyznało, że podróżowało za granicę co najmniej trzy razy w ciągu ostatnich 3 lat, aż 31 proc. ma krewnych w innym kraju UE, a 9 proc. poza UE. Gorzej sprawa wygląda z dobrowolnym zapoznawaniem się z innymi kulturami: tylko 2 proc. Polaków zadeklarowało, że czyta książki obcych autorów w oryginale (przedostatnia pozycja w UE), 6 proc. czyta gazety w obcym języku, a 14 proc. ogląda zagraniczne programy i filmy w oryginalnej wersji językowej.