Brytyjski reżyser Keith Allen zapewniał na konferencji prasowej, że jego film "nie jest atakiem na monarchię". Diana Spencer zginęła 31 sierpnia 1997 r., w wieku 36 lat, w wypadku samochodowym w tunelu koło mostu Alma w Paryżu. Razem z nią śmierć poniósł jej przyjaciel Dodi al-Fayed. Producentem filmu "Unlawful Killing" jest ojciec Dodiego, Mohamed. Biznesmen, były właściciel Harrodsa, na realizację dokumentu przekazał 2,5 mln funtów. Mohamed al-Fayed od lat twierdzi, że Diana i Dodi padli ofiarami morderstwa; że w spisek zamieszane miały być brytyjskie służby specjalne i książę Filip, mąż Elżbiety II. Ojciec Dodiego oświadczył, że Diana miała "dowód na to, że jej życie było zagrożone". Film Allena rozpoczyna się od przedstawienia związanych z osobą księcia Karola podejrzeń Diany, które księżna wyraziła w 1995 r. w liście do przyjaciela słowami: "mój mąż planuje wypadek samochodowy z udziałem mojego samochodu". Po konferencji prasowej towarzyszącej pokazowi "Unlawful Killing" amerykańska agencja Associated Press zwróciła uwagę, że w filmie pada więcej pytań niż odpowiedzi. Pytania te to m.in.: kto był w białym fiacie, który przed wypadkiem uderzył w mercedesa Diany lub dlaczego francuska karetka jechała "tak długo na miejsce wypadku". W filmie znalazła się m.in. wypowiedź psychologa Olivera Jamesa, oceniającego, iż mąż królowej Elżbiety II, książę Filip, wykazuje cechy psychopatyczne - podała agencja AP. Film - który wywołał oburzenie krytyków w Cannes także z powodu umieszczenia w nim zdjęcia umierającej Diany, wykonanego tuż po wypadku w paryskim tunelu; zdjęcia nigdy wcześniej nie pokazywanego w Wielkiej Brytanii - skrytykował m.in. dziennikarz śledczy Martyn Gregory, autor książki biograficznej "Diana, the Last Days". Według Gregory'ego, "Unlawful Killing" to "po prostu bezmyślne powtarzanie wszystkiego, co od 2000 r. mówił Mohamed al-Fayed". Rzecznik al-Fayeda Conor Nolan poinformował z kolei, iż ojciec Dodiego "obejrzał film i jest nim absolutnie zachwycony". Allen przekonywał w Cannes, że "nie zamierzał realizować filmu sensacyjnego" i że nie uważa swojego dokumentu za sensację. Jak mówił, film miał być formą analizy wydarzeń związanych z oficjalnym śledztwem w sprawie śmierci księżnej. W kwietniu 2008 r. ława przysięgłych w Londynie orzekła, że śmierć księżnej Diany i jej przyjaciela Dodiego al-Fayeda była zawiniona wybitnie nieostrożną jazdą kierowcy Henri Paula i paparazzich ścigających jej limuzynę w paryskim tunelu. Uznała, że do śmierci przyczyniło się też to, że szofer Paul był pod wpływem alkoholu, a jadący nie mieli zapiętych pasów bezpieczeństwa. Przysięgli spędzili niemal sześć miesięcy przesłuchując ponad 250 świadków z całego świata.