Największa włoska gazeta przypomina szczegółowo nieznaną szerzej Włochom historię zbrodni katyńskiej. Przytacza słowa reżysera-syna zamordowanego w Katyniu kapitana, że "jest to film polityczny". "Ale - mówi Andrzej Wajda - historia mojej matki, która umarła nie straciwszy nigdy nadziei, jest całkowicie psychologiczna". "Jutro - pisze włoski dziennik - polski prezydent Lech Kaczyński będzie w Rosji". "Na cel pierwszej wizyty w kraju, z którym Polska nigdy nie wyrównała rachunków, wybrał Katyń, gdzie odda hołd polskim oficerom zabitym w lesie" - podkreśla "Corriere della Sera". Na łamach gazety zamieszczono również obok wypowiedź wykładającego w Rzymie rosyjskiego historyka Victora Zaslavskiego, autora książki o zbrodni w Katyniu. Wyraża on opinię, że Moskwa bojkotuje rodziny ofiar tej zbrodni. - Władze rosyjskie wykorzystują wszystkie możliwe niejasności, żeby tylko uchylić się przed żądaniami krewnych ofiar - dodaje. Zaslavsky opowiada następnie, że Włoch Vincenzo Palmieri, członek międzynarodowej komisji, która w 1943 roku orzekła, że zbrodnię popełnili Rosjanie, został zastraszony przez włoską partię komunistyczną i ukrył posiadane przez siebie archiwum fotograficzne na temat Katynia.